NEWS
18-letni piłkarz umiera po uderzeniu w głowę. Nigdy nie odzyskał przytomności i uznano go za zmarłego mózgowo

Niewyobrażalna tragedia! Piłkarz, który dopiero zaczynał swoją wielką karierę w Bayernie Monachium i na arenie międzynarodowej, Chińczyk Guo Jiaxuan, zmarł po tym, jak uznano go za zmarłego mózgowo w wyniku incydentu na treningu kilka tygodni temu.
Był wschodzącą gwiazdą chińskiej piłki nożnej. Tragedia wydarzyła się w zeszłym miesiącu podczas treningu w Madrycie, gdzie drużyna chińskiej federacji rozgrywała mecz towarzyski z hiszpańską drużyną RC Alcobendas. Guo Jiaxuan stracił przytomność po zderzeniu z innym graczem (otrzymał kolano w głowę) podczas treningu. 18-letni piłkarz został przewieziony do szpitala, gdzie lekarze podjęli natychmiastowe działania, aby zapobiec najgorszemu. Siedem dni później pacjenta przetransportowano samolotem z powrotem do Chin. Przyjęto go do szpitala Tiantan i podłączono do aparatury podtrzymującej życie.
Podczas pobytu w szpitalu lekarze orzekli, że obrońca doznał śmierci mózgowej, ale nadal utrzymywali go przy życiu. Wiadomo jednak, że w takim stanie pacjent nie ma żadnych szans, a podtrzymywanie funkcji życiowych jest jedynie sztucznym przedłużeniem życia.
W czwartek 20 marca rodzina otrzymała informację, że stan zdrowia młodego sportowca gwałtownie się pogorszył i w związku z tym oficjalnie uznano go za zmarłego.
Jiaxuan, który od 13. roku życia gra w chińskiej Super League Beijing Guoan, był również członkiem drużyny Bayernu Monachium i reprezentował swój kraj w kategorii do lat 17.