57-latek z Mazowsza utonął podczas rodzinnych wakacji. Rodzina w szoku. Tragedia na Mazowszu

Tragiczne wakacje na Mazurach. W sobotni poranek (17 maja) nad jeziorem Jeziorak, niedaleko Iławy, doszło do śmiertelnego wypadku. 57-letni mężczyzna z Mazowsza utonął podczas rodzinnych wakacji. Służby zostały zaalarmowane przez zaniepokojoną rodzinę, a ciało mężczyzny znaleziono w trzcinowisku, zaledwie kilka metrów od brzegu. Policja i straż pożarna badają okoliczności tragedii.

Jak poinformował rzecznik warmińsko-mazurskich strażaków Grzegorz Różański, ciało 57-latka znaleziono w trzcinowisku, około 3 metrów od brzegu jeziora Jeziorak. Służby natychmiast podjęły akcję ratunkową, ale było już za późno, żeby go uratować.

Grób Patrycji i Łukasza utonął w białych kwiatach. Para zginęła ratując swoją 4-letnią córkę

Będziemy badać okoliczności śmierci tego mężczyzny. Na razie wiemy tylko, że przyjechał z rodziną na spoczynek, przyjechał z Mazowsza – powiedziała Joanna Kwiatkowska, rzecznik prasowy policji w Iławie. Dodała, że ​​o zaginięciu mężczyzny poinformowali jego bliscy, którzy byli zaniepokojeni jego zniknięciem. Od zgłoszenia zaginięcia przez rodzinę do odnalezienia ciała minęło kilkanaście minut.

Według wstępnych ustaleń rodzina spędziła noc na jachcie. Policja bada okoliczności, w jakich 57-latek znalazł się w wodzie.

Miejsce, w którym doszło do tragedii, znajduje się w popularnej okolicy, w pobliżu pensjonatów, plaży i mariny w Iławie. Sobotnia pogoda na Mazurach była chłodna i deszczowa, co mogło wpłynąć na bezpieczeństwo osób przebywających na wodzie. Pomosty i pokłady jachtów były śliskie, co zwiększało ryzyko wypadku.