Były zwolennik Trumpa reaguje ostro. Grozi odcięciem prądu

Doug Ford, premier kanadyjskiej prowincji Ontario, który do niedawna deklarował się jako zwolennik Donalda Trumpa, ostro zareagował na decyzję prezydenta USA o nałożeniu ceł na towary z Kanady. Lider prowincji zagroził zatrzymaniem przepływu energii elektrycznej do Stanów Zjednoczonych.

W poniedziałek wieczorem weszły w życie 25% cła na wszystkie towary przywożone do Stanów Zjednoczonych z Kanady i Meksyku — z wyjątkiem kanadyjskiej ropy naftowej i powiązanych produktów, które podlegają 10% podatkowi. Ponadto stawka cła na towary z Chin wzrosła z 10% nałożonych miesiąc wcześniej do 20%.

Premier Ontario Doug Ford, który do niedawna deklarował się jako zwolennik Trumpa, powiedział w odpowiedzi na amerykańskie cła nałożone na Kanadę podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, że „jeśli spróbują zniszczyć Ontario, zrobię wszystko – łącznie z odcięciem energii – z uśmiechem na twarzy”. „Muszą poczuć ból. Chcą nas uderzyć? Musimy uderzyć dwa razy mocniej” – dodał Ford.

Ontario jest jedną z najludniejszych prowincji Kanady, która prowadzi znaczące interesy z amerykańskimi biznesmenami. Jest również głównym dostawcą energii elektrycznej do stanów takich jak Nowy Jork, Michigan i Minnesota.

Nowe taryfy Trumpa mogą mocno uderzyć w kluczowe sektory gospodarki Ontario, w tym w produkcję samochodów i stali, co ostatecznie doprowadzi do wyższej inflacji.

Premier Ford ogłosił, że jest gotowy wprowadzić dopłaty do każdego megawata energii zakupionej w Ontario i ponownie zagroził zerwaniem 100-milionowego kontraktu ze Starlink, firmą należącą do bliskiego sojusznika Trumpa, Elona Muska.

Polityk wcześniej krytykował działania Trumpa. Kiedy prezydent USA po raz pierwszy ogłosił nałożenie ceł na Kanadę na początku lutego (które wycofał kilka dni później), powiedział, że „nie będzie robił interesów z ludźmi, którzy chcą zniszczyć naszą gospodarkę za wszelką cenę”.