NEWS
Tysiące w zbiórce dla Mateckiego! Beata Kempa wśród największych darczyńców

Patrycja Szapiel, dyrektor biura poselskiego Dariusza Mateckiego, uruchomiła zbiórkę pieniędzy na wsparcie prawne i jego rodzinę. „Super Express” postanowił przyjrzeć się jej bliżej. W krótkim czasie zebrano już ponad 32 tys. zł. Wśród największych darowizn znalazło się 1000 zł od Beaty Kempy. Organizatorka twierdzi, że sprawa Mateckiego to „polityczna egzekucja pokazowa”, a jego aresztowanie to efekt „zemsty Tuska i Bodnara”.
Opis zbiórki sprawia wrażenie, że nie chodzi o pomoc politykowi i jego rodzinie, ale o polityczną walkę na śmierć i życie. Pojawiają się oskarżenia o „sąd kapturowy” i „polityczny atak na jednego z najaktywniejszych posłów opozycji”. Co więcej, zdaniem organizatora, aresztowanie jest częścią przedwyborczej gry Donalda Tuska i Adama Bodnara.
„Tusk i Bodnar wiedzą, że musi zniknąć przed wyborami prezydenckimi!” – czytamy w opisie zbiórki.
Choć początkowy cel ustalono na zaledwie 1000 zł, kwota przerosła wszelkie oczekiwania – zebrano już 32 209 zł, co stanowi 3222% pierwotnego celu. Jest już 515 zwolenników, a kwota ciągle rośnie. Zbiórka przyciągnęła znaczących darczyńców. Wśród największych wpłat znalazły się 1000 zł od Beaty Kempy, a także takie same kwoty od Sebastiana Łukaszewicza i Jolanty Pietruszak. Na liście darczyńców są również Jan Kanthak i Arkadiusz Jasiński (po 300 zł) oraz anonimowi darczyńcy.
Chociaż kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości nie wypowiedziało się w sprawie Mateckiego, wielu polityków po cichu wyraziło poparcie, przekazując pieniądze na zbiórkę pieniędzy. Czy to gest solidarności, czy znak, że aresztowany poseł PiS nadal ma wpływowych sojuszników?
Krytycy zbiórki uważają natomiast, że cała kampania polega na stworzeniu narracji o politycznej ofierze i sposobie na finansowanie polityka, który znalazł się w poważnych tarapatach.
Mimo ogromnego poparcia Matecki pozostaje w areszcie na warszawskim Służewcu. Prokuratura postawiła mu sześć zarzutów, a potencjalny wyrok to 10 lat więzienia. Cała sprawa budzi ogromne emocje. Warto zadać sobie pytanie: czy PiS zdecyduje się oficjalnie stanąć w jego obronie? Czy ograniczy się do anonimowego wsparcia zbiórki?
Jedno jest pewne. Kwota na koncie Mateckiego ciągle rośnie, a jego obecna sytuacja nadal elektryzuje opinię publiczną.