Błaszczak oskarża MON: „Ukryli prawdę o zaginionych minach!”

Były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak ujawnił nowe informacje w sprawie zaginionych min przeciwpancernych. Według odpowiedzi uzyskanych z MON, Żandarmeria Wojskowa wszczęła śledztwo w lipcu 2024 r. Miesiąc później do śledztwa dołączyła prokuratura. Tymczasem, według Błaszczaka, minister Kosiniak-Kamysz przez pół roku milczał o potencjalnym zagrożeniu.

Mariusz Błaszczak wysłał swoje informacje dotyczące zniknięcia min przeciwpancernych na X. Jest to powiadomienie o zagrożeniu dotyczącym bezpieczeństwa kraju.

Żandarmeria rozpoczęła postępowanie w sprawie zaginionych min w lipcu 2024 r. Prokuratura wszczęła śledztwo w sierpniu 2024 r.” – napisał Błaszczak.

Ujawnione informacje mogą sugerować, że obecny minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz był świadomy zagrożenia od miesięcy. Jednak rzekomo nie podjął żadnych działań, aby ostrzec mieszkańców lub opinię publiczną.

„Oznacza to, że @KosiniakKamysz już wiedział o zaginięciu ładunku, co mogło doprowadzić do tragedii na niespotykaną dotąd skalę” – dodał oburzony były szef MON.

Mariusz Błaszczak zarzuca obecnym władzom nie tylko brak poinformowania społeczeństwa. Jego zdaniem, nie przekazały również żadnych ostrzeżeń do Rządowego Centrum Bezpieczeństwa (RCB), instytucji odpowiedzialnej za reagowanie na sytuacje kryzysowe.

„Mieszkańcy nie zostali poinformowani o zagrożeniu. Odpowiedź pokazuje, że MON nie przekazało informacji do RCB” – dodał.

Błaszczak nie ma wątpliwości. Jego zdaniem rząd miał pełną wiedzę o zniknięciu potencjalnie śmiercionośnych materiałów, ale rzekomo nie podjął żadnych działań, aby zapewnić bezpieczeństwo obywatelom.

„Ministerstwo Obrony Narodowej ukrywało prawdę, dopóki media nie dowiedziały się o sprawie – prawie pół roku!” – czytamy we wpisie.

Były minister obrony nie przebiera w słowach, twierdząc, że obecny rząd nieustannie naraża Polskę na niebezpieczeństwo.

„Hańba. Każdy dzień rządów tej ekipy naraża Polskę na niebezpieczeństwo”.

To kolejny zarzut w ostatnich miesiącach pod adresem Ministerstwa Obrony Narodowej i ministra Kosiniaka-Kamysza. Opozycja regularnie krytykuje obecny rząd za problemy z zarządzaniem armią, brak przejrzystości i niewystarczającą reakcję na zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa. Czy słusznie?

Ministerstwo Obrony Narodowej nie odpowiedziało jeszcze na zarzuty Błaszczaka. Nadal nie wiadomo, czy miny zostały odnalezione i jakie kroki podjęto, aby zapobiec podobnym incydentom w przyszłości.

Opozycja domaga się wyjaśnień, a sprawa może stać się kolejnym punktem zapalnym w politycznej walce o bezpieczeństwo kraju.