Znaczące słowa Szymona Hołowni o Polsce. Znak dla zagranicy?

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia postanowił wygłosić przemówienie przed wyjazdem na Litwę, gdzie spotka się ze swoimi odpowiednikami m.in. z północnej Europy. Podkreślił, że Polska jest godnym zaufania partnerem, co jest szczególnie ważne w obecnych czasach.

Podczas dwudniowej wizyty na Litwie Hołownia spotka się z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą, premierem Litwy Gintautasem Paluckasem, a także swoimi odpowiednikami z Litwy, Estonii, Finlandii, Islandii, Łotwy i Ukrainy.

– Jadę tam, żeby jasno powiedzieć naszym przyjaciołom z państw bałtyckich: jesteśmy z wami. Jesteśmy z wami, będziemy z wami. Mam nadzieję, że nikt nas nie zaatakuje, ale jesteśmy z wami, żeby wspólnie się bronić, wspólnie budować – powiedział przed wyjazdem dziennikarzom marszałek Sejmu.

Podkreślił, że Polska, „w przeciwieństwie do niektórych ludzi na światowej scenie, wykonujących dziś rozmaite dyplomatyczne tańce”, jest „odpowiedzialnym, godnym zaufania partnerem i sojusznikiem”.

– Możecie na nas liczyć, tego samego oczekujemy w naszych relacjach – dodał.

Jak zaznaczył, gdyby został prezydentem, chciałby skupić się na budowaniu sojuszy.

– Pokazanie, że odpowiedzią na chaos jest porządek, na brak zaufania i histeryczne, niepotrzebne ruchy – spokój i zaufanie – powiedział.

Odnosząc się do grupy, w której odbywa się spotkanie, Hołownia podkreślił również, że Polska musi teraz „jasno określić się” jako „regionalne mocarstwo Europy Północnej”.

– Przez wiele lat byliśmy przywiązani do koncepcji bycia liderem Europy Wschodniej, dziś musimy powiedzieć: „jesteśmy jednym ze współliderów Europy Północnej” – powiedział marszałek Sejmu.

Jak zaznaczył, nasz kraj powinien być obecny w takich sojuszach jak Nordycko-Bałtycka Ósemka (NB8), na której szczyt w listopadzie ubiegłego roku premier Donald Tusk został zaproszony jako gość specjalny. Zdaniem marszałka, niesłusznie państwa bałtyckie nie zostały zaproszone na ostatni szczyt wybranych liderów w Londynie.

– Brytyjski premier przeprosił za to i to naprawdę nie może się powtórzyć – podkreślił Hołownia.

Marszałek Sejmu ocenił też, że jedyną odpowiedzią na deficyt zaufania w stosunkach międzynarodowych powinien być silny sygnał z Polski, że można nam zaufać.

– Trzeba powiedzieć jasno – jeśli ktoś dziś chce jechać za granicę, żeby nagrywać głupie, nacjonalistyczne filmiki we Lwowie czy innych miejscach, to nie buduje bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej – powiedział.