NEWS
Ciało emeryta leżało pod śmietnikiem przez dwie godziny. Wnuczka zmarłego oburzona! „Jak można tak traktować człowieka?”

Skandal w Makowie Mazowieckim! Ciało emerytki zostało pozostawione pod jednym ze śmietników. „Służby, które przybyły na miejsce zdarzenia, próbowały reanimować nieprzytomną kobietę, ale gdy nie dawała oznak życia, przykryły jej ciało i odjechały z miejsca zdarzenia” – informuje profil Społecznicy z Okolica. Rodzina zmarłej nie kryje oburzenia. Na miejsce zdarzenia zareagowała policja w Makowie Mazowieckim.
W sobotę (8 marca) przy ul. Mickiewicza 27 w Makowie Mazowieckim widok ciała leżącego przez dwie godziny pod śmietnikiem wywołał powszechne oburzenie.
„Według informacji przekazanych nam przez rodzinę, wezwane i przybyłe na miejsce służby próbowały reanimować nieprzytomną kobietę, jednak gdy nie dawała oznak życia, przykryły jej ciało i odjechały z miejsca zdarzenia” – informuje profil Społecznicy z Okolica.
Poza przykryciem ciała zmarłej folią, nie zabezpieczono go w żaden inny sposób.
Ciało przyciągnęło uwagę biegających w pobliżu dzieci, gapiów i sąsiadów zaglądających przez okna zza firanek” – czytamy.
Rodzina zmarłej kobiety jest zszokowana tą sytuacją. Oprócz radzenia sobie z żalem po stracie babci
„Jak można tak traktować człowieka? Babcia mieszkała sama. Nie mam pojęcia, dlaczego służby nie zabezpieczyły ciała przed możliwym zbezczeszczeniem? Przecież biegnące dzieci mogłyby podejść i odsłonić folię, a bezdomne psy mogłyby pogryźć ciało. Jestem przerażona tak nieodpowiedzialnym zachowaniem służb” – Pracownik Socjalny z profilu Area cytuje swoją wnuczkę.
Komenda Powiatowa w Makowie Mazowieckim skomentowała sytuację.
“8 marca 2025 r. o godz. 15:56 dyżurny policjant z Makowa otrzymał informację od pogotowia ratunkowego o śmierci kobiety na klatce schodowej bloku mieszkalnego przy ul. Mickiewicza 27A w Makowie Mazowieckim. W tym czasie 3 patrole z makowskiego komisariatu policji prowadziły czynności w związku z wypadkami drogowymi, do których doszło w Chełchach Kmiecach i Chrzanowie-Broniszach, w których ranne zostały 3 osoby. W związku z tym dyżurny wysłał do interwencji policjantów z Komisariatu Policji w Różanie (położonego 20 km od Makowa Mazowieckiego), którzy rozpoczęli dyżur o godz. 16:00” – mówi podinspektor Monika Winnik.
Policja przybyła na miejsce zdarzenia o godz. 16:40. Zastali tam jedynie członków rodziny i świadka.
Ustalili, że o godzinie 14:02 sąsiadka zauważyła kobietę siedzącą w fotelu obok śmietnika, z którą nie miała kontaktu. Wezwała karetkę, która przyjechała na miejsce zdarzenia. Mimo reakcji medyków, 74-letnia kobieta zmarła. Następnie na miejsce zdarzenia przybył inny członek rodziny i pokazał akt zgonu kobiety. Lekarz potwierdził, że kobieta zmarła z przyczyn naturalnych. W związku z tym ciało zostało wydane rodzinie. Policja zabezpieczyła ciało do czasu przyjazdu pracowników zakładu pogrzebowego – dodała policjantka.