Najnowszy sondaż partyjny. PiS depcze po piętach KO. Mocny wynik Konfederacji

Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w przyszłą niedzielę, wygrałaby Koalicja Obywatelska. Jednak środowisko kierowane przez Donalda Tuska nie może czuć się całkowicie bezpieczne, ponieważ Prawo i Sprawiedliwość jest tuż za KO. Przewaga KO nad PiS nie jest duża.

Najnowszy sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej” pokazuje, że największym poparciem wśród Polaków cieszy się Koalicja Obywatelska, która uzyskała 31,1 proc. głosów. Nieco gorszy wynik odnotowało Prawo i Sprawiedliwość, które uzyskało 27,5 proc. głosów. Trzecie miejsce zajmuje Konfederacja, która uzyskała 17,1 proc. głosów.

Na kolejnych miejscach znalazły się: Trzecia Droga (Polska 2050 i Polskie Stronnictwo Ludowe) z wynikiem 5,8%, następna jest Lewica z wynikiem 4,5%, a listę zamyka partia Razem, która uzyskała w sondażu 1,9%. Co ciekawe, aż 12,1% nie miało zdania i nie wskazało żadnej grupy.

Wyniki sondażu skomentował ekspert „Rzeczpospolitej”, dr Bartłomiej Machnik z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Jego zdaniem wyniki te odzwierciedlają poparcie dla poszczególnych kandydatów w wyborach prezydenckich. Przypomnijmy, że w większości sondaży prezydenckich pierwsze miejsce zajmuje kandydat KO, drugie kandydat popierany przez PiS, a trzecie kandydat Konfederacji, choć zdarzają się pewne sensacje.

W dużej mierze pokrywają się one z wynikami sondaży poszczególnych kandydatów w wyborach prezydenckich. W praktyce nie ma większych odchyleń. To pokazuje, że w polskiej polityce są pewne stałe i pewna przewidywalność – uważa rozmówca „Rzeczpospolitej”.

W ostatnich wyborach parlamentarnych w 2023 roku wyniki przedstawiały się następująco:

Prawo i Sprawiedliwość 35,38 proc.

Koalicja Obywatelska 30,70 proc.

Trzecia Droga (Polskie Stronnictwo Ludowe – Polska 2050) 14,40 proc.

Nowa Lewica 8,61 proc.

Konfederacja Wolności i Niepodległości 7,16 proc.

Choć PiS wygrał wybory, nie miał szans na samodzielne rządzenie, ani nie miał możliwości utworzenia koalicji. W wyniku wyborów uformował się rząd premiera Mateusza Morawieckiego, który jednak nie uzyskał wotum zaufania w Sejmie. Tego samego dnia KO, Trzecia Droga i Lewica zgłosiły kandydaturę Donalda Tuska na stanowisko premiera, a Sejm wybrał go na ten urząd.