NEWS
Ratownicy medyczni pluli i popychali podczas pracy. Ruch prokuratora w sprawie Dawida K.

Prokuratura postawiła Dawidowi K. zarzut znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej dwóch ratowników medycznych wykonujących swoje obowiązki. Ratownicy byli m.in. opluwani i popychani. W regionie trwają szkolenia z samoobrony dla ratowników medycznych, którzy coraz częściej stają się obiektami agresji pacjentów.
Mężczyzna odpowie za napaść na ratowników medycznych, którzy udzielali mu pomocy. Prokuratura postawiła Dawidowi K. zarzut znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej ratowników medycznych. Do zdarzenia doszło w grudniu ubiegłego roku w Bochni. Dwóch ratowników medycznych zostało oplutych i popchniętych, a sprawca skierował pod ich adresem również obraźliwe słowa. Z powodu zachowania Dawida K. ratownicy medyczni nie mogli wykonywać swoich obowiązków.
– Podczas udzielanej mu przez ratowników pomocy podejrzany używał słów powszechnie uznawanych za obraźliwe, a poprzez popychanie i plucie naruszał ich nietykalność cielesną podczas i w związku z wykonywaniem czynności służbowych. W ten sposób podejrzany zmusił ratowników medycznych do zaniechania legalnych obowiązków służbowych. Dawidowi K. grozi kara do 3 lat więzienia – informuje prokurator Mieczysław Sienicki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
W ostatnim czasie coraz częściej dochodzi do ataków pacjentów na ratowników medycznych. Z tego powodu medycy przechodzą szkolenia z samoobrony. W ubiegłym tygodniu takie szkolenia odbyły się m.in. w Brzesku. Medycy ćwiczyli pod czujnym okiem policyjnych instruktorów taktyki i technik interwencji z Komendy Powiatowej Policji w Brzesku.
– Należy pamiętać, że nie tylko policjanci, ale także ratownicy medyczni, wykonując swoje obowiązki, są funkcjonariuszami publicznymi. Korzystają z takiej samej ochrony prawnej, a każdy, kto znieważa, narusza nietykalność cielesną lub czynnie napada na ratownika medycznego, musi liczyć się z odpowiedzialnością karną – przypomina policja.