NEWS
Roman Kosecki ma perwersyjne życzenie przed hitowym derbem Madrytu w Lidze Mistrzów. Chodzi o Szymona Marciniaka

Kibice na całym świecie odliczają godziny – a nawet minuty – do rozpoczęcia przebojowego meczu rewanżowego 1/8 finału Ligi Mistrzów. W środę wieczorem na rijadzkim Air Metropolitano Atletico spróbuje odrobić jednobramkową stratę do Realu i kosztem „Królewskich” przebić się do ćwierćfinału. Mecz poprowadzi Szymon Marciniak, a Roman Kosecki, który dobrze go zna, z dużą dawką humoru zarysowuje swoje „oczekiwania” wobec niego…
Dla Koseckiego gra w „Los Colchoneros” to ważny etap w jego karierze. Choć minęły zaledwie dwa sezony, to w LaLidze zaliczył 59 występów i strzelił 14 goli. Nic dziwnego, że wciąż sympatyzuje z Atletico. – Atletico ma potencjał, by wywołać sensację – mówi legendarny napastnik w wywiadzie dla „Super Expressu” przed pierwszym gwizdkiem w środę wieczorem.
Dzieli się z nami również swoimi przemyśleniami na temat skali wyzwania, jakie stoi przed polskim sędzią tego meczu. – Czego może się spodziewać? Derby, w których iskry będą lecieć w każdej chwili – uważa Kosecki. I nie są to wcale puste słowa: jesienne starcie obu drużyn Atletico zakończyło się w dziesiątkę, a w meczu wiosennym – choć tym razem nie było czerwonej kartki – nie brakowało wzajemnych złośliwości i prowokacji.
Osobiście bardzo bym nie chciał, żeby Szymon – którego prywatnie bardzo lubię – w środę wieczorem wszedł mi w drogę. Na przykład podejmując złą decyzję – wybucha śmiechem Roman Kosecki. – Trzymam kciuki, żeby – przede wszystkim – był zadowolony ze swojej pracy w tym meczu. A ja z wyniku! – dodaje, nie kryjąc współczucia dla gospodarzy dzisiejszego starcia.
Ten mecz – jak widać – budzi wielkie emocje wśród kibiców obu madryckich drużyn. Po ogłoszeniu decyzji, że to Marciniak poprowadzi derby, w mediach społecznościowych krążyło jego zdjęcie przed… torbą z logo Realu, stojącą na stole. – Wiadomo, że podczas takich meczów zarówno dziennikarze, jak i kibice szaleją; każdy chce być elokwentny i zauważony – nasz rozmówca doskonale zna świat medialnych sztuczek.
– Nie podejrzewam Szymona o żadne sympatie klubowe. Zakładam, że będzie świetnie, że na boisku będzie profesjonalistą w każdym calu – kontynuuje Kosecki. I znów idzie pod prąd. – Ale na koniec… i tak będzie musiał wrócić do Warszawy. Niech więc pamięta, że ja tu jestem! – podsumowuje ze śmiechem.
Rewanżowy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Atletico i Realem (1:2 w pierwszym meczu) rozpocznie się dziś o 21:00. Transmisja na Canal+ Extra 1