NEWS
Marcin Najman chwycił gitarę, wszyscy go otoczyli. Sceny w programie FAME MMA

Wielkimi krokami zbliża się Gala FAME 25 w Częstochowie, a jedną z jej głównych postaci jest Marcin Najman. W swoim rodzinnym mieście „Cesarz polskie freak-fightów” zmierzy się z Wojtkiem Golą. W środę (12 marca) Najman wziął udział w programie „Cage” i zaskoczył wszystkich, zabierając ze sobą gitarę. W pewnym momencie zaczął grać na niej „Sto lat”, a pozostali uczestnicy składali mu życzenia z okazji 46. urodzin, które będzie obchodził w czwartek, 13 marca!
Sceny w programie FAME MMA. Marcin Najman nagle chwycił gitarę
Marcin Najman stoczy kolejną walkę 5 kwietnia. Tym razem w rodzinnej Częstochowie zmierzy się z Wojtkiem Golą – jednym z liderów FAME. Dla „El Testosteron” nie będzie to pierwsza walka z fighterem-liderem, wszak dwukrotnie walczył z prezesem FEN, Pawłem Jóźwiakiem. Tym razem skrzyżuje rękawice z jednym z szefów największej federacji freak-fightów w Polsce, ale w drodze do walki przeżyje ważny moment. W czwartek 13 marca Najman skończy 46 lat! Dzień wcześniej był jednym z gości programu „Cage” przed galą FAME 25 i wtedy też odebrał swoje pierwsze życzenia.
Oprócz „Cesarza” w studiu pojawili się także Marcin Sianos, Bartek Szachta i „Taazy”, a także prowadzący Hubert Mściwujewski i Michał Pasternak. Program ten został wyemitowany zaledwie trzy dni po konferencji, podczas której ogłoszono pełną kartę walk – w tym Najmana – i nie brakowało popularnego „dymu”. Jedna z sytuacji doprowadziła do przedwczesnego zakończenia konferencji, a jej wtorkowa dogrywka została ostatecznie odwołana. Dopiero w środę fani mogli ponownie oglądać zawodników FAME, którzy tym razem przeszli specjalne środki bezpieczeństwa. Najmanowi udało się jednak wnieść swoją gitarę!
Najman roześmiał się, że był jedynym, który przyniósł broń z ostrzem. Jednak szybko poproszono go, aby pokazał swoje umiejętności. Więc chwycił gitarę i zaczął grać, a gospodarz zapytał o melodię „Sto lat”. Były bokser zdołał ją zagrać i od razu sprawił, że pozostali uczestnicy zaczęli śpiewać, a „Taazy” dał mu ciasto.
Bardzo się cieszę, ale znam te programy. Wiem, że na razie jest miło… Ale nie wiem, czy to nie jest jakaś zasadzka na później. Więc może lepiej oddam ten tort ochronie. Za dużo widziałem, ale dziękuję bardzo! – Najman podziękował za życzenia i prezent, oddając tort ochronie. „Taazy” przyznał zresztą, że miał ochotę zaatakować „Cesarza”, ale postanowił odpuścić. Całą sytuację znajdziecie poniżej w pierwszych minutach programu: