Nielegalni imigranci nie będą mogli głosować w Nowym Jorku, orzekł sąd

Najwyższy sąd Nowego Jorku jasno to wyraził. Orzekł, że ustawa, która daje niektórym nieudokumentowanym imigrantom prawo do głosowania w wyborach lokalnych, jest niezgodna z konstytucją. Republikanie z Nowego Jorku świętują.

Sąd Apelacyjny Nowego Jorku w czwartek 20 marca uznał za nieważne przepisy przyjęte przez władze Nowego Jorku w grudniu 2021 r. Na ich mocy 800 000 nieudokumentowanych mieszkańców metropolii jako pierwszych w USA uzyskało prawo do głosowania w wyborach na burmistrza, rzecznika praw obywatelskich, audytora, przewodniczącego dzielnicy i członka rady miejskiej. Zdaniem sądu – niezgodne z konstytucją, ponieważ, jak orzekli sędziowie, przyznaje prawo głosu wyłącznie osobom będącym obywatelami.

W swoim orzeczeniu sąd nazwał ten status „warunkiem kwalifikowalności do głosowania: prawo wyborcze przysługuje wyłącznie obywatelom, których prawo do głosowania jest potwierdzone odpowiednimi dowodami i którzy głosują za pomocą kart do głosowania”. – „Bez względu na to, co przyniesie przyszłość, Konstytucja Nowego Jorku w obecnym brzmieniu wyznacza wyraźną linię ograniczającą głosowanie obywateli” – czytamy również w uzasadnieniu decyzji sądu.

Przepisy uchwalone przez Radę Miasta Nowego Jorku i zatwierdzone przez burmistrza Erica Adamsa zostały zakwestionowane przez nowojorskich republikanów, na czele z burmistrzem Staten Island. Twierdzili, że naginanie przepisów Konstytucji w przypadku nielegalnych imigrantów jest niedopuszczalne. Vito Fossella nie kryje swojego zadowolenia z dzisiejszego werdyktu, biorąc pod uwagę, że „zdrowy rozsądek zwyciężył”. – „To zwycięstwo zdrowego rozsądku oraz świętości i bezpieczeństwa naszego prawa wyborczego – prawa do głosowania jako obywateli amerykańskich” – powiedział Fossella w oświadczeniu. – „Jesteśmy zadowoleni, że tę sprawę można w końcu zamknąć raz na zawsze” – dodał.