Masakra w sierocińcu pod Sieradzem. „Sprawca nie jest osobą zdemoralizowaną

To była masakra. 16-letnia Oliwia, mieszkanka Domu Dziecka w Tomisławicach koło Sieradza (woj. łódzkie), zginęła od 11 ran kłutych. Czwórka innych dzieci w ośrodku i ich opiekunka zostały ranne ostrym narzędziem. Sprawca tej makabry, Daniel M. (21), został skazany wczoraj przez sąd na 25 lat więzienia. Groziło mu dożywocie, ale sędziowie uznali, że istnieją okoliczności łagodzące.

Sprawa zabójstwa w sierocińcu pod Sieradzem

Masakra, do której doszło wieczorem 9 maja 2023 r. w placówce opiekuńczo-wychowawczej w małej wsi nad zalewem Jeziorsko, spowodowała tak wielki uraz u wszystkich dzieci pozostających pod jej opieką, że po tych wydarzeniach żadne z nich już tam nie wróciło.

Tego dnia, około godziny 23, mieszkający nieopodal Daniel M. pojawił się pod oknem pokoju swojej dziewczyny Oliwii. Zapukał w szybę, a 16-latek wpuścił go przez okno. Między parą wybuchła ostra kłótnia, w trakcie której mężczyzna wyciągnął nóż, który przyniósł ze sobą i kilkakrotnie dźgnął swoją ukochaną, odbierając jej życie. Wybiegł z pokoju i dźgnął ostrzem w twarz nauczycielkę, która próbowała ratować swoją podopieczną, oraz czterech chłopców przebywających w ośrodku. Na szczęście przeżyli atak wściekłego mężczyzny.

Mężczyzna z nożem został aresztowany w domu, a później postawiony przed sądem, oskarżony o morderstwo i pięć przypadków usiłowania zabójstwa. Chociaż przyznał się do winy podczas śledztwa, wycofał swoje zeznania podczas rozprawy. Twierdził, że został sprowokowany przez Oliwię, która oskarżyła go o posiadanie kochanki podczas kłótni.

Wyrok w sprawie Daniela M. Nie ma dożywocia

Sąd nie dał wiary powyższym wyjaśnieniom i skazał go na 25 lat więzienia, zaznaczając, że o przedterminowe zwolnienie będzie mógł się ubiegać po 20 latach. – Oskarżony twierdzi, że działał spontanicznie, ale nie przypadkiem przyszedł do zakładu uzbrojony w nóż – argumentował sędzia Jacek Wojdyn. – Choć jest to straszna zbrodnia, nie możemy zapominać, że sprawca jest osobą młodą, niezdemoralizowaną, chwaloną w miejscu zamieszkania – dodał.

Sąd uznał, że kara 25 lat więzienia jest wystarczająca. Wyrok nie jest prawomocny.