Connect with us

NEWS

Telefony i hasła ludzi Trumpa w Internecie! Kolejny skandal w USA

Published

on

Telefony i hasła ludzi Trumpa w Internecie! Kolejny skandal w USA

Skandal Signal i ujawnienie tajnych planów wojennych to wierzchołek góry lodowej? Niemiecki „Spiegel” publikuje kolejne doniesienia o skali szokujących zaniedbań amerykańskiej administracji w dziedzinie cyberbezpieczeństwa. W sieci pojawiły się numery telefonów tak ważnych osób, jak dyrektor National Intelligence Tulsi Gabbard. W niektórych przypadkach oznacza to nawet, że osoby postronne mogą zalogować się do wspomnianej platformy Signal.

Hasła i numery telefonów kluczowych urzędników Trumpa w Internecie! Wielki skandal w Stanach Zjednoczonych

Wydawałoby się, że trudno znaleźć osoby, które pilniej strzegą swoich haseł i danych niż wysocy rangą urzędnicy w administracji amerykańskiej. Okazuje się jednak, że jest zupełnie inaczej, a najważniejsze tajemnice, których wyciek mógłby fundamentalnie wpłynąć na nasz los, nie są strzeżone tak jak cokolwiek innego na świecie. Ujawnił to niemiecki magazyn „Spiegel” tuż po wybuchu skandalu z przypadkowym (?) dodaniem dziennikarza z „The Atlantic” do oficjalnego czatu Pentagonu, w wyniku czego mężczyzna ten dowiedział się z wyprzedzeniem dokładnych planów ataku na Hutich w Jemenie. Ale ten skandal może być wierzchołkiem góry lodowej. „Spiegel” znalazł w Internecie prywatne dane kontaktowe ważnych doradców prezydenta USA Donalda Trumpa, w tym Mike’a Waltza, a także dyrektor wywiadu narodowego Tulsi Gabbard i sekretarza obrony Pete’a Hegsetha. W niektórych przypadkach możliwe było wykorzystanie tych danych do uzyskania dostępu do haseł, adresów e-mail, adresów komunikatorów lub kont na platformie Signal — tej samej platformie, na której, według The Atlantic, wysocy rangą urzędnicy Trumpa nieostrożnie wysyłali tajne plany wojenne. „Badanie ujawnia zatem kolejną poważną lukę w zabezpieczeniach Waszyngtonu, która była wcześniej nieznana” — ostrzegają niemieccy dziennikarze.

Szef Pentagonu i doradca ds. bezpieczeństwa narodowego dodał dziennikarza do oficjalnego czatu i wysłał plany wojenne, prezydent odpowiada

Redaktor naczelny magazynu The Atlantic był ostatnio zdumiony, gdy odkrył, że ktoś w Internecie dodał go do grupowego czatu szefa Pentagonu, wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych i innych bardzo ważnych osób. Jeffrey Goldberg znalazł się w „wirtualnym pokoju” na platformie Signal i przez kilka dni mógł oglądać wszystkie argumenty i dyskusje na żywo, a jakby tego było mało, w pewnym momencie, według Goldberga, szef Pentagonu Pete Hegseth wysłał uczestnikom czatu szczegółowe plany wojenne. Dotyczyły one ataku na proirańskie milicje Huti w Jemenie 15 marca. Oczywiste jest, że nie były to rzeczy, które osoba z zewnątrz powinna zobaczyć przypadkowo. Redaktor opisał całą sprawę, co wywołało falę oburzenia i wezwania prezydenta do zwolnienia Hegsetha i doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego USA Mike’a Waltza, który dodał dziennikarza do czatu.

Trump: „To było jedyne potknięcie w ciągu dwóch miesięcy i nie było to nic poważnego”

Sam Pete Heghseth, który miał wysłać szczegółowe plany, zaprzeczył wszystkiemu po wybuchu skandalu, a nawet zaatakował dziennikarza, sugerując, że nie mówił poważnie. „Nikt nie wysłał planów wojennych, to wszystko, co mam do powiedzenia. Mówimy o oszukańczym i wysoce zdyskredytowanym tak zwanym dziennikarzu, który zawodowo zajmuje się wielokrotnym rozpowszechnianiem oszustw (…) To facet, który rozpowszechnia bzdury” — powiedział Hegseth reporterom. Donald Trump początkowo nie skomentował tej ogromnej gafy. Jak się okazało, postanowił przyjąć taktykę udawania, że ​​nic takiego się nie wydarzyło. Nie zamierza nikogo zwalniać. „Michael Waltz wyciągnął wnioski i jest dobrym człowiekiem” — powiedział Trump w wywiadzie dla NBC News. Zasugerował również, że dziennikarz został dodany do czatu przez jednego ze współpracowników Waltza, a nie przez niego samego. „To było jedyne potknięcie w ciągu dwóch miesięcy i okazało się, że nie było to nic poważnego” — zapewnił Trump. Z kolei rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt napisała na platformie X, że na czacie nie omawiano żadnych „planów wojennych” ani tajnych informacji.

 

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 Galaxyhub24