Fryderyki 2025. Chora Beata Kozidrak rozmawiała ze swoimi fanami! Poruszenie na widowni

Gala Muzyki Popularnej Fryderyki 2025 dostarczyła wielu emocji. Najważniejszym punktem wydarzenia było specjalne przemówienie Beaty Kozidrak. Wokalistka zespołu Bajm odebrała Złotego Fryderyka. Niestety nie mogła przybyć na galę. Jednak jej słowa wybrzmiały z głośników i wywołały poruszenie wśród publiczności. Co powiedziała Beata Kozidrak?

Przemówienie Beaty Kozidrak. Fryderyki 2025

Fryderyki 2025 zawitały do ​​krakowskiej Tauron Areny. Wielkie gwiazdy i świetne występy na długo pozostaną w pamięci widzów (tutaj prezentujemy zapis relacji na żywo z Gali Fryderyki 2025 Muzyki Rozrywkowej). Na wydarzeniu nie obyło się bez… politycznego skandalu. Przed ogłoszeniem zwycięstwa Krzysztofa Zalewskiego w kategorii „Album Roku Rock & Blues”, muzyk WaluśKraksaKryzys nawiązał do Karola Nawrockiego i jego literackiego pseudonimu „Tadeusz Batyr”. – Jako delegat wszystkich głosów obywatelskich chciałbym ogłosić zwycięzcę wstydu za całokształt twórczości. Został nim Tadeusz Batyr. Wielkie brawa, figa z makiem – wykrzyknął artysta. Jednak wszyscy czekali na Beatę Kozidrak. Chora wokalistka zespołu Bajm nie pojawiła się na scenie, ale fani mogli usłyszeć jej poruszające przemówienie. Zapowiedziała też koncert, na którym wystąpi 29 listopada.

Bardzo chciałam osobiście odebrać tę wspaniałą nagrodę, ale lekarze zadecydowali inaczej, biorąc pod uwagę mój bezpieczny powrót do zdrowia. Chciałabym podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do przyznania mi Złotego Fryderyka. Nigdy nie marzyłam, że moja muzyczna przygoda potrwa tak długo, nadając mojemu życiu sens. Udało mi się połączyć piękny, choć wymagający zawód, z udanym życiem prywatnym, z którego jestem bardzo dumna. Chciałabym podziękować moim ukochanym córkom, że są ze mną – zarówno w trudnych, jak i szczęśliwych chwilach. Chciałabym podziękować mojej siostrze Marioli za jej nieocenione wsparcie, szczególnie w czasie mojej choroby.

Dziękuję Andrzeju za twórczy czas, kiedy tworzyliśmy jeden z najważniejszych zespołów w Polsce. Dziękuję za nieprzespane noce, podczas których powstawały ponadczasowe przeboje, takie jak (…) „Co mi Panie dasz”, „Małpa i ja”. Dziękuję za nasze rozmowy, pomysły i trasy koncertowe, których zazdrościła nam cała branża. Dziękuję wszystkim muzykom, z którymi miałem przyjemność pracować. Dziękuję za wspólne tworzenie i przekazywanie emocji ze sceny. Dziękuję również Wam – słuchaczom – dla których moja muzyka, teksty i interpretacje są ważne. Ważne jest również to, co przede mną. Pracuję nad nowymi projektami muzycznymi, do których dziś zapraszam Was z całego serca. 29 listopada wystąpię z grupą Kanta w łódzkiej Atlas Arenie na jednorazowym koncercie. Dziękuję, że byliście ze mną. Do zobaczenia na koncertach!

– dodał wokalista zespołu Bajm.