A co ze szkoleniem wojskowym w Polsce? Jest głos z Ministerstwa Obrony Narodowej

Premier Donald Tusk podczas swojego wystąpienia w Sejmie w piątek 7 marca mówił o planie wprowadzenia obowiązkowego szkolenia wojskowego dla każdego dorosłego mężczyzny, ale później okazało się, że nie będzie ono obowiązkowe. W tej sprawie głos zabrał wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk.

Wiceszef MON pytany w Polsat News, czy szkolenie wojskowe będzie obowiązkowe, odpowiedział, że będzie ono dobrowolne, ale powszechne.

– Każdy będzie mógł podjąć decyzję, poza oczywiście kwestiami budowy rezerw czy poboru – podkreślił Tomczyk. Dodał, że rząd nie planuje przywrócenia poboru. – Chcemy, żeby każdy Polak i Polka mieli możliwość odbycia szkolenia wojskowego w różnych formach – powiedział Tomczyk.

Podkreślił, że rząd chce zachęcać do udziału w szkoleniach i chce oferować różne zniżki i korzyści tym, którzy przeszli szkolenie.

– Wszystkie krótkie szkolenia, które są formą zapoznania się z armią, są pierwszym krokiem do tego, by ludzie zobaczyli, jak wygląda armia – powiedział wiceszef MON.

Zaznaczył, że jednodniowe i weekendowe kursy szkoleniowe są potrzebne, ponieważ dają pewną podstawę i pozwalają obywatelom zdecydować, czy chcą kontynuować szkolenie.

Pytany o szczegóły szkolenia, poinformował, że premier skomentuje sprawę w ciągu najbliższych dni lub tygodni i że planowana jest specjalna konferencja prasowa.

Premier powiedział w Sejmie w piątek, że trwają prace nad przygotowaniem szkolenia wojskowego dla każdego dorosłego mężczyzny w Polsce. Dodał, że tak samo będzie w przypadku kobiet, ale – jak stwierdził – „wiadomo, że wojna to nadal w większym stopniu domena mężczyzn”.

Zgodnie z ustaleniami „Faktów” TVN planowane są jednodniowe, trzydniowe lub miesięczne kursy szkoleniowe. Zachętą mają być wynagrodzenia lub dodatkowe dni wolne od pracy.