NEWS
Chiny demonstrują swoje muskuły, gdy okręty wojenne otaczają Australię

Pokaz siły militarnej Pekinu wywołał alarm w Canberze. Przez prawie miesiąc trzy chińskie okręty wojenne — krążownik, fregata i tankowiec — pływały wokół kontynentalnej części Australii, wykonując manewry w jej strefie. To najdalej na południe wysunięta chińska operacja morska w historii, którą australijski analityk wojskowy Marcus Hellyer bez ogródek opisał jako „pokaz siły na czyimś podwórku”. „Dosłownie nas upokarzają” — powiedział.
21 lutego samoloty cywilne przelatujące nad Morzem Tasmana otrzymały radiowe meldunki o chińskich ćwiczeniach z użyciem ostrej amunicji. Australijskie służby lotnicze musiały natychmiast zareagować, zmieniając trasę prawie 50 samolotów. Szczególne zaniepokojenie wzbudziło pojawienie się chińskich statków w pobliżu Perth, zaledwie kilka dni po zadokowaniu tam amerykańskiego okrętu podwodnego z napędem atomowym. Mimo to władze Australii wielokrotnie zapewniały, że działania Chin są zgodne z prawem międzynarodowym.
Manewry chińskiej floty bezlitośnie obnażyły słabości australijskiej marynarki wojennej, która jest obecnie najstarszą i najmniejszą od czasów II wojny światowej. Jak wskazują eksperci, dwa chińskie okręty wojenne miały łącznie 144 pionowe wyrzutnie rakiet, podczas gdy cała australijska flota ma tylko 200 takich systemów. Ponadto oba australijskie tankowce, kluczowe dla operacji głębinowych, są obecnie wyłączone z eksploatacji. Sytuacja zmusiła Australię do zwrócenia się o pomoc do Nowej Zelandii w monitorowaniu chińskich statków.