NEWS
Czy USA przejmą ukraińskie elektrownie i surowce? Trump mówi o „odpłacie”

Donald Trump znów szokuje. W rozmowie z dziennikarzami ogłosił, że Stany Zjednoczone są bliskie podpisania strategicznego porozumienia z Ukrainą, które może całkowicie zmienić równowagę sił w regionie. Chodzi o dostęp do ukraińskich minerałów ziem rzadkich i… elektrowni! Co więcej, sugeruje, że surowce te mogłyby być formą rekompensaty za amerykańską pomoc wojskową.
Mówimy teraz o terytorium. Mówimy o liniach demarkacyjnych, elektrowniach. Niektórzy mówią, że Stany Zjednoczone powinny być właścicielami elektrowni, ponieważ mamy wiedzę specjalistyczną — powiedział Trump.
USA chcą surowców w zamian za wsparcie?
Według Reutersa umowa, którą negocjują Waszyngton i Kijów, dotyczy podziału dochodów z ukraińskich metali ziem rzadkich. Są one wykorzystywane w przemyśle elektronicznym, wojskowym i energetycznym. Jednak nie jest to zwykła transakcja. Donald Trump postrzega to jako „walutę” i twierdzi, że surowce będą „zapłatą” za wsparcie, jakiego Stany Zjednoczone udzieliły Ukrainie podczas wojny z Rosją.
Czy to oznacza, że Waszyngton faktycznie traktuje pomoc dla Ukrainy jako inwestycję, którą teraz chce spieniężyć? Czy też jest to część szerszej strategii, w której Amerykanie chcą przejąć kontrolę nad strategicznymi zasobami Ukrainy?
Według informacji Kyiv Independent, umowa miała zostać podpisana 28 lutego. Wszystko zaczęło się po nagłej i głośnej kłótni Trumpa i Zełenskiego w Białym Domu.
Nie wiadomo, co dokładnie spowodowało starcie, ale źródła sugerują, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odrzucił niektóre warunki amerykańskiej propozycji. Doprowadziło to do ostrej wymiany zdań. Czy Kijów został teraz postawiony pod ścianą i nie ma pola manewru?
Negocjacje USA-Rosja w Rijadzie – gra na dwóch frontach?
Podczas gdy Amerykanie prowadzą rozmowy z Ukrainą, w Rijadzie odbywa się kolejne tajemnicze spotkanie dyplomatów USA i Rosji. Oficjalnie rozmowy mają „charakter techniczny”. Ich uczestnicy są kontrowersyjni. Stronę rosyjską reprezentują Grigorij Karasin i Siergiej Beseda, którzy podlegają zachodnim sankcjom.
Karasin powiedział po pierwszej rundzie rozmów, że „negocjacje przebiegają kreatywnie”. Co to może oznaczać? W dyplomacji niemal wszystko. Od impasu, przez porozumienia zakulisowe, po preludium do szerszego porozumienia, które może dotyczyć przyszłości Ukrainy. Jeśli warunki porozumienia zostaną osiągnięte, będzie to oznaczać nową erę w stosunkach między Kijowem a Waszyngtonem.