NEWS
Ewa Wrzosek o przesłuchaniu Barbary Skrzypek. Ujawniła, co się stało

Nagła śmierć byłej współpracowniczki prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, Barbary Skrzypek, wstrząsnęła nie tylko jej bliskimi, ale także politykami. Niektórzy łączą ten fakt z przesłuchaniem, które miało miejsce w środę, 12 marca. Prokurator Ewa Wrzosek zabrała głos w tej sprawie i ujawniła, co się wówczas działo.
Tuż przed śmiercią Barbara Skrzypek została przesłuchana w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w sprawie śledztwa dotyczącego spółki Srebrna. Jarosław Kaczyński stwierdził, że ma ono związek ze śmiercią jego byłego kolegi. Jak podkreślił, gdyby prokurator Ewa Wrzosek w ogóle nie podjęła tego śledztwa, Barbara Skrzypek mogłaby nadal żyć.
– Nie wiem, czy to prawda, ale doszły mnie słuchy, może tylko słuchy, że wielu prokuratorów nie chciało się zgodzić na prowadzenie tego śledztwa. Bo to śledztwo jest całkowicie zmyślone, to kompletna bzdura, nie ma powodów, żeby prowadzić tu śledztwo – powiedział prezes PiS podczas spotkania Karola Nawrockiego z mieszkańcami Siedlec.
Były wicepremier wyraził też nadzieję, że Ewa Wrzosek będzie musiała wyjaśnić tę sprawę przed sądem. Teraz prokurator zdecydował się zabrać głos.
Ewa Wrzosek o przesłuchaniu Barbary Skrzypek
W poniedziałek 17 marca Ewa Wrzosek wydała oświadczenie, w którym opisała, jak wyglądało przesłuchanie Barbary Skrzypek.
– Zapytałam, co dolega Barbarze Skrzypek i czy to jest przeszkodą w przeprowadzeniu zabiegu […]. Jeśli chodzi o jej stan zdrowia, to była to nerwowość związana z samym przesłuchaniem, a także problemy ze wzrokiem – oznajmiła.
Przesłuchiwana oświadczyła, że nie będzie mogła odczytać protokołu, a prokurator zapewnił ją, że zostanie on odczytany w sposób, który pozwoli jej zgłosić zastrzeżenia lub sprostowania.
– W tym zakresie fakt, że świadek jest zdenerwowany samym faktem przesłuchania, jest naturalną okolicznością. Już sam fakt stawiennictwa w prokuraturze i konieczności składania zeznań jest elementem stresującym dla wszystkich. Jednak nie jest to taki rodzaj złego stanu zdrowia, który uniemożliwia udział w czynności procesowej – dodała prokurator.
Ewa Wrzosek podkreśliła, że jeśli stan zdrowia Barbary Skrzypek uniemożliwiał jej udział w rozprawie, to jej pełnomocnik powinien był złożyć stosowny wniosek, co na żadnym etapie nie nastąpiło. Według prokuratora nie było również podstaw prawnych do udziału pełnomocnika Skrzypek w rozprawie. Odniósł się do sprawy po śmierci Skrzypek, wydając oświadczenie.