NEWS
Grzegorz Braun zaatakował rynek w Opolu. Straty wyniosły dziesiątki tysięcy

Europoseł Grzegorz Braun został wykluczony z sesji plenarnych Parlamentu Europejskiego na pół roku. Polityk nie chce jednak zostać zapomniany. Tym razem zaatakował w Opolu, a jego „ofiarą” była wystawa plenerowa.
Opole. Grzegorz Braun zniszczył wystawę na rynku
W poniedziałek 17 marca na opolskim rynku otwarto wystawę plenerową „Jest nas więcej! Prowokujmy równouprawnienie z nami”. Wystawę, na której swoje historie opowiadają osoby LGBT+ z całego województwa, zorganizowało stowarzyszenie Tęcza Opole we współpracy z Galerią Sztuki Współczesnej. Wystawa trwała… jeden dzień. We wtorek 18 marca Grzegorz Braun pojawił się w centrum miasta.
Poseł zniszczył tablice na rynku, pokrywając je sprayem i malując napisy „stop propagandzie zboczeń”.
Policjanci obecni na miejscu zdarzenia sporządzili notatki i poinformowali posła o potencjalnych konsekwencjach prawnych uszkodzenia cudzego mienia.
Maciej Kruszka ze stowarzyszenia Tęczowe Opole zapowiedział możliwość wszczęcia postępowania sądowego przeciwko posłowi, domagając się odszkodowania za zniszczone materiały.
– Nie zgadzamy się na takie zachowanie, dlatego będziemy domagać się odszkodowania od posła. Straty szacujemy na ok. 35 tys. zł – powiedział w radiu RMF MAXX Adam Leszczyński, rzecznik prasowy opolskiego ratusza.
Przypomnijmy, że poseł Grzegorz Braun został wykluczony z sesji plenarnych Parlamentu Europejskiego na sześć miesięcy. – Otrzymałem wyrok z 19 lutego, który będzie obowiązywał przez najbliższe sześć miesięcy; jestem wykluczony z sesji plenarnych Parlamentu Europejskiego do jesieni – poinformował kandydat na prezydenta.
Braun zakłócił nadzwyczajną sesję Parlamentu Europejskiego 29 stycznia poświęconą pamięci ofiar Holokaustu. Podczas minuty ciszy kilkakrotnie krzyknął: „Módlcie się za ofiary ludobójstwa Żydów w Gazie”. Na prośbę Przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli został wykluczony z sesji i wyprowadzony z sali przez straż parlamentarną.