NEWS
Joanna Racewicz trafiła do szpitala! „Każdy z nas ma kogoś, dla kogo żyje”. Dzień wcześniej ćwiczyła na siłowni

Joanna Racewicz zamieściła w sieci nagranie ze szpitala. Popularna prezenterka i była gwiazda TVP wyjaśniła, dlaczego tam jest. Zwróciła się też z ważnym apelem do wszystkich widzów. Co ciekawe, dziennikarka dzień wcześniej ćwiczyła na siłowni. Wszystko było jednak pod kontrolą. Co dokładnie jest nie tak z Joanną Racewicz? Sprawa jest poważna.
Joanna Racewicz w szpitalu. Niepokojące nagranie. To nie jest „błaha” sprawa
Joanna Racewicz wygląda jak okaz zdrowia. Jednak dopadły ją też problemy zdrowotne. Była gwiazda TVP zamieściła w mediach społecznościowych niepokojące nagranie z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie. Na jej ramieniu widać wenflon. Podpis pod filmem zawierał krótką wiadomość: „Świat może poczekać. Uważaj na siebie”. Co dolega dziennikarce? Jak udało się ustalić „Super Expressowi”, Joanna Racewicz przechodzi bardzo poważną operację kręgosłupa. – Jest w rękach najlepszych specjalistów, ale to nie jest „błaha” sprawa – mówi nam osoba bliska gwiazdorowi. Ona sama zdołała w powyższym nagraniu poczynić kilka ciekawych refleksji.
Cóż, czasami wszyscy jesteśmy trochę pomieszani. To taki oczywisty fakt. A swoją drogą, zaskakujące jest, że nikt nie napisał niczego bardziej dokładnego o zdrowiu niż Mistrz Jan z Czarnolasu prawie 500 lat temu.
stwierdziła Joanna Racewicz.
Joanna Racewicz z ważnym apelem. „Każdy z nas ma kogoś, dla kogo żyje”
Dziennikarka przekazała również ważne słowa, które dotyczą praktycznie wszystkich widzów i każdy powinien wziąć je sobie do serca.
Taka prośba, taka notatka, taki apel do Was wszystkich, żebyście nie ignorowali wszystkich sygnałów, które wysyła nam ciało – niezwykle mądra, inteligentna maszyna, żebyście czasem pozwolili światu poczekać – poczekać na mnie na chwilę. Przygotowują mnie do ważnych rzeczy. Wszystko będzie dobrze. Każdy z nas ma kogoś, dla kogo żyje. Przede wszystkim dla siebie i dla wszystkich tych, których kochamy.
– podkreśliła gwiazda, która dzień przed przyjęciem do szpitala ćwiczyła na siłowni. Wszystko odbywało się pod okiem specjalisty.
Tymczasem dzień przed operacją buduje się ciało, bo – jak mówi Marcel Charzewski (trener – red.) – „nie ma wymówek”