Kanada odpowiada Trumpowi: Amerykanie zapłacą więcej za prąd

Premier Ontario Doug Ford ogłosił odwetowe taryfy energetyczne w wysokości 25 procent dla mieszkańców trzech stanów USA: Minnesoty, Michigan i Nowego Jorku. Powiedział, że taryfy wejdą w życie, jeśli administracja Trumpa nie zakończy wojen handlowych z jego krajem do poniedziałku. Apelował do Amerykanów, aby nie dzwonili do niego w sprawie rosnących rachunków za prąd, ale raczej do swojego prezydenta.

Premier Ontario Doug Ford groził wcześniej całkowitym odcięciem prądu w USA w odpowiedzi na cła USA na Kanadę. Chociaż USA częściowo zawiesiły cła na towary kanadyjskie do 2 kwietnia, Ford powiedział reporterom, że nie ufa już Donaldowi Trumpowi.

Mówił to wcześniej, a kilka dni później – około tydzień później – zmienił zdanie. Jeśli raz dotknę pieca i się poparz, to więcej go nie tknę. On (Donald Trump – red.) musi znieść wszystkie cła”, powiedział premier kanadyjskiej prowincji, którego słowa cytuje strona internetowa CBS.

Doug Ford działa niezależnie od rządu Kanady. Kanadyjski minister finansów Dominic LeBlanc ogłosił, że Ottawa wstrzyma się z drugą transzą taryf odwetowych, doceniając gest Donalda Trumpa. Przypomnijmy, że w odpowiedzi na taryfy administracji 47. prezydenta USA, Kanada wprowadziła również 25% taryfę na towary amerykańskie – w pierwszej transzy na towary o wartości 30 miliardów dolarów kanadyjskich. Druga transza miała wejść w życie po 21 dniach i obejmować towary o wartości 125 miliardów dolarów kanadyjskich.

Ale premier Ontario jest zdeterminowany. W rozmowie z reporterami nalegał, aby mieszkańcy Minnesoty nie obwiniali go za swoje problemy, gdy ich rachunki za energię wzrosną w przyszłym miesiącu. Powiedział, że powinni zadzwonić do swojego gubernatora, Tima Walza, lub Donalda Trumpa, aby się poskarżyć.

CBS podaje, że Walz i Ford rozmawiali ze sobą kilkakrotnie w ostatnich dniach. Walz, który był kandydatem Demokratów na wiceprezydenta, napisał w mediach społecznościowych, że on i premier Ontario próbują znaleźć wyjście z impasu „niepotrzebnej i kosztownej” wojny handlowej.

Doug Ford ze swojej strony pochwalił Walza i innych gubernatorów stanów, które ucierpiałyby wskutek jego działań odwetowych.

„Mam doskonałe relacje z gubernatorami Nowego Jorku, Michigan i Minnesoty. Wczoraj rozmawiałem z gubernatorem Walzem — jaki z niego dżentelmen” — powiedział reporterom. „Nałożę 25-procentową taryfę na energię elektryczną, która wpłynie na 1,5 miliona domów i firm, jeśli prezydent Trump nie wycofa swoich taryf do poniedziałku”.