Kobieta, która oskarżyła księcia Andrzeja, nie żyje. Tragiczne okoliczności śmierci

Virginia Giuffre nie żyje. Kobieta oskarżyła syna królowej Elżbiety II, księcia Andrzeja, o molestowanie seksualne wiele lat temu. Miała być jedną z wielu ofiar bliskiego przyjaciela księcia, Jeffreya Epsteina. Informacje o śmierci 41-latki zostały przekazane przez bliskich Giuffre.

Virginia Giuffre nie żyje. Miała zaledwie 41 lat

Virginia Giuffre nie żyje. 41-latka była jedną z kobiet, które oskarżyły Jeffreya Epsteina i księcia Andrzeja o napaść seksualną. W 2021 roku wniosła pozew cywilny w Nowym Jorku przeciwko synowi królowej Elżbiety. Miała rzekomo zaledwie 17 lat, gdy została „niewolnicą seksualną” Epsteina.

Kilka lat wcześniej jej zeznania wywołały prawdziwy skandal na Wyspach. Książę Andrzej zaprzeczył oskarżeniom, ale zapłacił kobiecie ogromną ugodę, aby uniknąć procesu, a królowa Elżbieta II pozbawiła go patronatu i tytułów wojskowych, a także pozycji pracującego członka rodziny królewskiej.

W sobotę 26 kwietnia wiadomość o śmierci Giuffre pojawiła się w mediach. W oświadczeniu przesłanym do magazynu People rodzina kobiety poinformowała o tragicznych okolicznościach jej śmierci. Virginia Giuffre, która przez całe życie zmagała się z wielką traumą, odebrała sobie życie. Kobieta zostawiła trójkę dzieci sierotami.

Virginia była zaciekłą wojowniczką przeciwko wykorzystywaniu seksualnemu i handlowi ludźmi. Była światłem dla wielu ocalałych. Pomimo trudności, z którymi się zmagała, jej geniusz był nie do opisania. Będzie nam jej brakowało”, powiedziała w oświadczeniu pogrążona w żałobie rodzina.

Kobieta osierociła troje dzieci. Bliscy Virginii napisali, że po narodzinach córki zrozumiała, że ​​musi zmierzyć się z przeszłością i „znęcali się nad nią i nad wieloma innymi ludźmi”.

„Nie ma słów, które mogłyby wyrazić głęboką stratę, którą odczuwamy dzisiaj po śmierci naszej kochanej Virginii. Była bohaterką i zawsze będzie pamiętana za swoją niesamowitą odwagę i kochającego ducha. Ostatecznie ciężar nadużyć był zbyt duży, aby Virginia mogła sobie z nim poradzić. Wiemy, że jest ze swoimi aniołami” — czytamy w oświadczeniu.

Virginia Giuffre została potrącona przez autobus?

Australijska policja potwierdziła magazynowi People, że w piątek 25 kwietnia służby ratunkowe zostały wezwane do domu w pobliżu Neergabby. Ciało Giuffre znaleziono na miejscu zdarzenia. Pomimo pierwszej pomocy, życia kobiety nie udało się uratować.

Kilka tygodni temu Virginia Giuffre twierdziła, że ​​jej samochód został uderzony przez pędzący szkolny autobus jadący z prędkością ponad 60 mil na godzinę. Opublikowała również film pokazujący skaleczenia i siniaki. Giuffre powiedziała, że ​​lekarze dawali jej zaledwie cztery dni życia z powodu obrażeń, których doznała w wypadku.

Z kolei według australijskich funkcjonariuszy policji, zderzenie samochodu osobowego z autobusem rzeczywiście miało miejsce, ale było to zwykłe zderzenie i nikt nie został ranny.