Minister Sikorski ostrzega przed Rosją. Wskazuje kluczowe ramy czasowe

Szef MSZ Radosław Sikorski wyraził obawy dotyczące potencjalnej agresji ze strony Rosji, do której może dojść w przyszłości. W wywiadzie dla radia TOK FM minister Sikorski podkreślił, że choć Rosja nie jest obecnie w stanie pokonać Ukrainy, sytuacja może się zmienić. Jego zdaniem Zachód musi przygotować się na taką ewentualność w najbliższych latach.

Potencjalne zagrożenie ze strony Rosji

Minister Radosław Sikorski został zapytany w poniedziałek (24 marca) w wywiadzie dla TOK FM o możliwość dalszej agresji ze strony Rosji, w tym o niedawną wypowiedź brytyjskiego premiera Keira Starmera, który w wywiadzie dla New York Times stwierdził, że „nie ufa Władimirowi Putinowi, ponieważ jest pewien, że chciał, aby Ukraina była bezbronna, co pozwoliłoby mu na ponowną inwazję”. Według Sikorskiego należy zwrócić uwagę na element potencjalnej zmiany władzy w regionie. Zaznaczył jednak, że należy brać pod uwagę różne scenariusze:

Rosja obecnie nie jest w stanie pokonać Ukrainy sama, więc nie byłaby gotowa do natychmiastowej szerszej ofensywy. Ale gdyby Ukraina została zmuszona do kapitulacji – gdyby na przykład Rosja przejęła ukraińskie zasoby przemysłowe i ludzkie, największą armię po naszej stronie w Europie, armię ukraińską – to ta kalkulacja uległaby zmianie.

Konieczność przygotowania się na przyszłość

W tym kontekście Sikorski podkreślił konieczność przygotowania się na potencjalną agresję rosyjską. – Musimy więc przygotować się na zdolność Rosji do agresji w zakresie końca dekady – stwierdził szef polskiego MSZ. To wezwanie do działania ma na celu wzmocnienie obronności i zdolności do reagowania na potencjalne zagrożenia ze strony Rosji.

Nadzieje na negocjacje pokojowe

Jednocześnie Radosław Sikorski wyraził nadzieję na pozytywne rezultaty negocjacji prowadzonych w Arabii Saudyjskiej. Minister podkreślił, że zawieszenie broni i pokój leżą w interesie Ukrainy. Przypomnijmy, że w poniedziałek w Rijadzie mają się odbyć rozmowy delegacji USA i Rosji.

– To leży w interesie Ukrainy. Ukraińcy to podkreślają. (…) Uważają, że takie pewne ocieplenie atmosfery z Rosją może służyć tym negocjacjom, ale należy pamiętać, że Ukraina nie jest bierną ofiarą agresji. Ukraina walczy i ma sojuszników, w tym UE i Polskę – podkreślił Sikorski.

Dodał też, że najważniejsze jest to, aby Ukraina przetrwała jako suwerenne państwo, kontrolujące swoje terytorium i samodzielnie wybierające kierunki integracji.