NEWS
Nagłe przemówienie Donalda Tuska. O czym jest?

Premier Donald Tusk przybył do Brukseli, gdzie odbędzie się nadzwyczajny szczyt, na którym omówiona zostanie zmiana stanowiska Stanów Zjednoczonych w sprawie wojny na Ukrainie. Przed rozpoczęciem spotkania głos zabrał szef polskiego rządu. CO miał do powiedzenia?
Donald Tusk jest jednym z liderów, którzy pojawili się w Brukseli w czwartek 6 marca. Politycy będą przede wszystkim rozmawiać o Stanach Zjednoczonych i wojnie na Ukrainie. Warto przypomnieć, że Waszyngton rozpoczął rozmowy z Moskwą bez udziału Kijowa i bez europejskich sojuszników. USA ogłosiły również wstrzymanie pomocy wojskowej dla Ukrainy.
– Jesteśmy w takim momencie, kiedy wszystko może się zmienić i prawdopodobnie zmieni się wszystko, jeśli chodzi o determinację Europy w kwestii uzbrojenia i przemysłu zbrojeniowego oraz gotowość do podjęcia wyzwania, jakie Rosja postawiła przed całym światem – powiedział premier.
Przypomniał, że rok temu w Katowicach mówił o potrzebie natychmiastowego stworzenia silnej unii obronnej, a mimo to sporo czasu zostało stracone. Donald Tusk zaznaczył, że sytuacja się zmieniła i dziś widzi determinację swoich rozmówców.
– Nie ma wątpliwości, że wojna na Ukrainie, nowe podejście administracji amerykańskiej do Europy i przede wszystkim wyścig zbrojeń rozpoczęty przez Rosję, który musi być oczywisty dla wszystkich, stawiają przed nami zupełnie nowe wyzwania. Europa musi podjąć to wyzwanie, ten wyścig zbrojeń i musi go wygrać – stwierdził.