NEWS
Najpotężniejszy człowiek na świecie – Elon Musk. Oto, co musisz o nim wiedzieć!

Jednym ze wspólników prezydenta USA Donalda Trumpa (79) jest Elon Musk (53), uważany za najbogatszego człowieka świata. Dzięki swoim pieniądzom, władzy i kontroli nad firmami takimi jak SpaceX, która dostarcza technologię do obrony Ukrainy, Musk stał się dodatkowo jednym z najpotężniejszych ludzi na świecie. – Tacy ludzie stanowią zagrożenie dla demokracji – ostrzega filozof Tomasz Markiewka (39).
Najbogatszy człowiek na Ziemi
Nazwisko Elona Muska, którego majątek szacowany jest obecnie na około 490 miliardów dolarów (1,88 biliona złotych), nie znika z nagłówków w mediach na całym świecie. Bogacz urodził się w RPA, jego matka pochodziła z Kanady, a ojciec z RPA. Po osiągnięciu dorosłości młody Elon wyjechał do Kanady, a w 1992 roku przeniósł się do Pensylwanii (USA), aby studiować fizykę. W tym czasie założył pierwszą firmę informatyczną Zip2, którą współfinansował jego ojciec. W 1999 roku Elon Musk otworzył kolejną firmę ze wspólnikami, X.com, oferującą płatności (tak powstał popularny system PayPal). Po sprzedaży firmy Musk otrzymał za swoje udziały 165 milionów dolarów, które zainwestował w inne biznesy, m.in. SpaceX, który zajmował się wysyłaniem rakiet w kosmos i rozmieszczaniem satelitów. Dzięki nim uruchomiono satelitarny internet Starlink. W 2008 roku Musk został współwłaścicielem Tesla Motors, która produkuje popularne samochody elektryczne. W kwietniu 2022 roku Elon Musk kupił serwis społecznościowy Twitter za około 44 miliardy dolarów i zmienił jego nazwę na X.
Od pucybuta do milionera? Niezupełnie
– Elon Musk, jak większość miliarderów, stara się przedstawiać jako człowiek, który doszedł od zera do wielkiej fortuny. Nie zaczynał od zera. Co więcej, istnieje anegdota, że gdy był nastolatkiem, wyjął z sejfu ojca dwa szmaragdy, które sprzedał u Tiffany’ego w Nowym Jorku. To pokazuje, że dorastał w zamożnej rodzinie i miał lepszy start niż wszyscy inni – mówi Tomasz Markiewka, filozof i publicysta śledzący losy Muska. – I co ważne, Elon Musk nie stworzył większości biznesów. On je kupował i rozwijał. Na przykład Tesla rozwinęła się dzięki kredytom współfinansowanym przez prezydenta Baracka Obamę, który postawił na samochody elektryczne – dodaje Markiewka.
Dziś Elon Musk jest prawą ręką prezydenta Donalda Trumpa, również miliardera. Amerykańskie media donosiły, że szef Tesli i SpaceX wcześniej popierał Partię Demokratyczną, ale zmienił poglądy, gdy prezydent Joe Biden zwołał spotkanie z szefami firm motoryzacyjnych w czasie pandemii Covid-19, ale pominął Teslę. Jednak dołączenie Muska do Republikanów nie było związane z ideologią, ale miało charakter transakcji. „Elon Musk wydał około 300 milionów dolarów na kampanię Donalda Trumpa i oświadczył, że będzie finansował kolejne kampanie kandydatów Partii Republikańskiej” – wyjaśnia Tomasz Markiewka.
Obciążenie administracji Trumpa
Musk jest obecnie szefem Departamentu Efektywności Rządowej, tnie wydatki budżetowe i zwalnia urzędników, co nie jest dobrze odbierane przez Amerykanów, a czasem spotyka się nawet z krytyką samego prezydenta. – Musk jest bolączką całej prezydentury Trumpa i wielu komentatorów uważa, że nadejdzie czas, gdy prezydent obwini Muska za błędy swojej administracji. To może być koniec bliskiej współpracy miliarderów – dodaje ekspert. Ale na razie Elon Musk ma w swoich rękach dużą władzę. Ostatnio na portalu X atakuje naszego ministra obrony Radosława Sikorskiego (62), ponieważ publicznie wyjaśnił, że polski rząd płaci za system Starlink działający na Ukrainie i Musk nie powinien grozić jego odłączeniem. Miliarder nazwał ministra „małym człowiekiem” i oskarżył go o bycie na usługach George’a Sorosa (94).
– Elon Musk jest osobą o bardzo dużym ego. Kiedy Joe Biden napisał komentarz do meczu futbolu amerykańskiego w X, który cieszył się większą popularnością niż wpis samego Muska, miliarder poleciał odrzutowcem do siedziby X i nakazał zmianę algorytmu, aby to się nie powtórzyło. To pokazuje sposób myślenia Muska. On musi być w centrum uwagi i ostatnie słowo musi należeć do niego – podkreśla Tomasz Markiewka.
Zagrożenie dla demokracji
Ekspert dodaje również, że Elon Musk jest uzależniony od substancji psychoaktywnych (np. ketaminy), więc należy trzymać się z daleka od jego wypowiedzi.
– Elon Musk nigdy nie startował w wyborach, ale dziś ma ogromną władzę ze względu na wpływ na prezydenta Trumpa oraz ze względu na ogromny majątek i firmy, których jest właścicielem. Dziś decyduje o losie USA, Ukrainy, Polski, a nawet całego świata. Powinno to dać nam do myślenia, bo tacy bogaci ludzie jak Elon Musk są zagrożeniem dla demokracji – uważa Tomasz Markiewka.