NEWS
Nie chciałem zabijać, tylko straszyć. Tragiczne zakończenie kolacji w Krośnie

Nie chciała zabić, tylko nastraszyć. Sięgnęła po nóż i wbiła go w brzuch młodszej koleżanki. Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w Krośnie. Sąd Rejonowy właśnie wydał wyrok skazujący 34-letnią Agnieszkę W. Oskarżony został uznany winnym śmierci 26-latki.
Do tragicznie zakończonej kłótni doszło 14 kwietnia 2023 r. Do zbrodni doszło w mieszkaniu przy ul. Kolejowej w Krośnie. Śledztwo wykazało, że kobieta i zmarły mężczyzna znali się od jakiegoś czasu, a w dniu zdarzenia pokrzywdzony miał odwiedzać oskarżonego.
Do krwawego dramatu doszło w bloku przy ulicy Kolejowej. Agnieszka W. (dziś 34 lata) mieszkała tam sama. Krystian S. († 26 lat) pochodził z centralnej Polski, ale od kilku lat mieszkał na Podkarpaciu. Wcześniej mieszkał z Agnieszką, ale się wyprowadził. Od czasu do czasu wpadał z wizytą. W dniu tragedii przyszedł na obiad.
Niestety, nie było to spokojne towarzystwo. Agnieszka zagubiła się w życiu. Jest jedynaczką. Pomagali jej rodzice. Sama nie pracowała. Uzależnienie dało o sobie znać. Nadużywała alkoholu, podobnie jak jej towarzyszka — opowiadali wówczas „Faktowi” mieszkańcy bloku.
Dramat rozegrał się, ponieważ obie były pod wpływem alkoholu. Oskarżona miała w organizmie ponad dwa promile alkoholu, mężczyzna ponad trzy. Wybuchła między nimi awantura, kobieta nawet zadzwoniła po pomoc do ojca, ale ten nie zdołał załagodzić sporu.
Gdy przestraszony mężczyzna dotarł na miejsce zdarzenia, było już za późno. Krystian S. (†26) leżał na podłodze w kałuży krwi. Agnieszka dźgnęła go w brzuch kuchennym nożem o długości 21 cm.
— Poszkodowany doznał obrażeń wątroby i naczyń krwionośnych, wstrząsu krwotocznego, niewydolności narządów i niedotlenienia, co doprowadziło do jego śmierci — relacjonuje wypowiedź sędziego Artura Lipińskiego, portal nowiny24.pl.
Początkowo prokurator oskarżył kobietę o usiłowanie zabójstwa, ale podczas rozprawy oskarżona utrzymywała, że jej celem nie było zabicie jej, a jedynie zastraszenie jej uporczywego znajomego. Niestety, konsekwencje jej działań okazały się tragiczne. 26-latka zmarła dwa dni później w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń.
Jest wyrok. Czy będzie apelacja?
Sąd skazał Agnieszkę W. na dziewięć lat więzienia. Orzekł również, że musi ona zapłacić odszkodowanie w wysokości 40 000 zł siostrze zmarłego. Wyrok nie jest prawomocny, a obrońca oskarżonego zapowiedział, że zamierza złożyć apelację.