NEWS
Niższy wyrok dla mordercy Lizy? Wrócą do brutalnego ataku na 25-latkę. Ważny ruch w sprawie Doriana S.

Dorian S., skazany na dożywocie za brutalny gwałt i morderstwo 25-letniej Lizy z Białorusi, ponownie stanie przed sądem. Wyrok nie jest prawomocny, a obrońcy 24-latka, jak dowiedział się „Super Express”, złożyli apelację we wtorek (11 marca).
Wyrok w tej skandalicznej i głośnej sprawie zapadł w styczniu po błyskawicznym procesie. Odbyły się tylko trzy rozprawy. Oskarżony przyznał się do gwałtu, nie przyznał się do zabójstwa Lizy, ale sąd nie miał wątpliwości, że gdyby nie brutalny gwałt 25 lutego 2024 r. na ul. Żurawiej w Warszawie, Liza by żyła. Zmarła w szpitalu nie odzyskując przytomności po gwałcie i uduszeniu.
Podczas ostatniej rozprawy Dorian S. przeprosił rodzinę Lizawiety. Wcześniej zeznał, że „niczego nie planował i nie chciał jej zabić”.
Jednak sędzia Paweł Dobosz, uzasadniając wyrok dożywocia, podkreślił, że sprawca działał świadomie i zaplanował zbrodnię. Tego właśnie chcieli prokuratorzy. – Biorąc pod uwagę charakter sprawy, przebieg i zachowanie sprawcy, wydaje nam się, że jest to jedyny sposób, by uchronić społeczeństwo przed pozostawaniem takich sprawców na wolności. Ryzyko, że podobny czyn zostanie popełniony w przyszłości jest bardzo duże – ocenił mec. Karol Dróżdż.
Obrońcy Doriana S. zapowiedzieli już apelację. – Na niekorzyść tego procesu nie zweryfikowano w wystarczający sposób negatywnej przesłanki procesowej, jaką jest poczytalność oskarżonego – tłumaczył mec. Patryk Wrycza.
We wtorek (11 marca) do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynęła apelacja od wyroku. Obrońcy będą się starać o złagodzenie kary dożywotniego pozbawienia wolności dla młodego gwałciciela. Kiedy? Jeszcze nie wiadomo. Dokumenty i akta sprawy nie zostały jeszcze przekazane do Sądu Apelacyjnego.