NEWS
Odciąłem nogę mojej matki”. Wstrząsający telefon na numer 112! Trudno uwierzyć w zakończenie tej historii

Mieszkaniec wsi Zajączki koło Lidzbarka Warmińskiego zadzwonił na numer alarmowy i poinformował, że… obciął nogę swojej matce. Jak się okazało, był to fałszywy alarm – jeden z kilkunastu w ciągu nieco ponad roku.
Wstrząsające zgłoszenie na numer 112: „Odciąłem nogę mamie”
W niedzielę 16 marca po godz. 13 policjanci z Lidzbarka Warmińskiego otrzymali niepokojące zgłoszenie od mężczyzny, który zgłosił, że godzinę wcześniej… odciął nogę swojej matce. Dodał, że kobieta była przytomna.
Pogotowie ratunkowe natychmiast pojechało do wsi Zajączki – zespół ratownictwa medycznego i policjanci. – Funkcjonariusze szybko ustalili, że w mieszkaniu, w którym miało dojść do zdarzenia, odbywała się… impreza alkoholowa. Tymczasem zgłaszający nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego zadzwonił pod numer alarmowy i powiedział dyspozytorowi, że odciął nogę swojej matce – informują funkcjonariusze z komendy policji w Lidzbarku Warmińskim.
Zachowanie mężczyzny zostało zakwalifikowane przez policję jako wykroczenie nieuzasadnionego wezwania służb, za co sprawca został ukarany grzywną w wysokości 500 zł.
Problem w tym, że to już kolejny telefon z tego adresu. – Od 1 stycznia 2024 roku do dziś policja interweniowała pod wskazanym adresem 13 razy w różnych sprawach – powiedziała Faktowi mł. asp. Beata Szydłowska z policji w Lidzbarku.
“Mamusi to się śniło”
Sąsiadka mężczyzny przyznaje, że służby cały czas przyjeżdżają. – Policja i pogotowie były tam wczoraj wieczorem w poniedziałek. Piotrek dzwoni po służby kilka razy w miesiącu, wyraźnie mu się nudzi – przyznała w rozmowie z Faktem jedna z sąsiadek, dodając, że mężczyzna dostaje mandaty za fałszywe alarmy, a potem i tak ich nie płaci.
Ten ostatni telefon nie był mój. Byłem w pracy i nie miałem z tym nic wspólnego. Tydzień wcześniej to ja dzwoniłem w sprawie odciętej nogi, śniło się to mojej mamie i zadzwoniłem na numer alarmowy – zapewnia Piotr G. w rozmowie z fakt.pl.