NEWS
PILNE! Szymon Hołownia zrobił to w czwartek rano! Nie ma odwrotu!

Za niecałe dwa miesiące Polacy pójdą do urn, aby zagłosować w pierwszej turze wyborów prezydenckich 2025 roku. Szymon Hołownia oficjalnie dołączył do grona kandydatów walczących o to prestiżowe stanowisko w czwartek 20 marca. Lider Polski 2050 triumfalnie dostarczył 400 000 podpisów do Państwowej Komisji Wyborczej. Hołownia zapewnił również, że „w pierwszej turze nie będzie żadnych rezygnacji ani przeniesień głosów”!
W czwartek 20 marca Szymon Hołownia złożył podpisy pod swoją kandydaturą prezydencką w Państwowej Komisji Wyborczej. – To dobry moment, żeby powiedzieć, że idziemy po zmianę w polskiej polityce. Nie po zmianę w Pałacu Prezydenckim, ale po prawdziwą zmianę – zadeklarował podczas konferencji prasowej przed rozpoczęciem zbierania podpisów pod swoją kandydaturą. Choć wymaganych było 100 tys. podpisów, lider Polski 2050 złożył ich znacznie więcej. – 400 tys. podpisów! Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w ich zbieranie, dziękuję wszystkim, którzy złożyli podpisy. Bez was nie udałoby się! Złożymy je do Państwowej Komisji Wyborczej niezwłocznie – poinformował na swoich mediach społecznościowych. – Zebraliśmy dwa, trzy razy więcej podpisów niż ja w 2020 roku, kiedy pierwszy raz pojechałem na zmianę do Pałacu Prezydenckiego – dodał w siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej.
Zaczynamy najlepszą fazę kampanii. Przed nami dwa miesiące ciężkiej pracy, wieców, spotkań i rozmów w miastach i miasteczkach w całej Polsce. Do samych Świąt Wielkanocnych planujemy 100 spotkań! Cel: przekonać Polaków, że zmiana jest możliwa. Zmiana, a nie zastępowanie ich tamtymi – przekonywał w internetowym wpisie.
Jednocześnie Hołownia wyraził nadzieję, że to ostatni raz, kiedy podpisy będą zbierane w formie papierowej. – Dziś składamy te podpisy w formie papierowej. Mam nadzieję, że to jedne z ostatnich wyborów, kiedy w takiej formie będzie zbierane poparcie. Tak jak logujemy się do bankowości internetowej, do instytucji państwowych, tak też powinniśmy móc wyrazić poparcie – podkreślił i dodał, że stosowne działania dotyczące zmian są już podejmowane.
Ta zmiana, która musi nastąpić w Pałacu Prezydenckim, to zmiana z prezydenta, który „pałacuje”, na prezydenta, który pracuje dla Polski od rana do nocy. Pracuje, martwiąc się, troszcząc, ale przede wszystkim planując bardzo konkretnie – przy pomocy rady małych i średnich przedsiębiorców – działania na rzecz najbardziej wykluczonych. Małych i średnich przedsiębiorców, którzy wciąż nie mogą doczekać się wsparcia od państwa w zakresie, jakiego potrzebują. Dziś prezydent musi być głosem wszystkich miast, które odwiedzam. Nie może być tak, że Polska jest krajem, który ma kilka dużych metropolii, a w środku wyje wiatr – perorował z pasją w głosie Marszałek Sejmu. – W sytuacji, gdy świat się trzęsie, nie potrzebujemy prezydentów, którzy będą wywracać stoły, bo wszystkie nasze meble już się ruszyły, przeniosły się z jadalni do kuchni. Czy nadal potrzebujemy wywracania stołów? Potrzebujemy prezydenta, który jasno powie, że „jest razem z Polską, razem z obywatelami” – twierdził.
Stwierdził też, że “nie będzie żadnej rezygnacji, żadnego przekazania głosów komukolwiek w pierwszej turze”. – Żadnych sztuczek taktycznych. Naprawdę wierzę w to, co robię i mam nadzieję, że w ciągu tych dwóch miesięcy uda mi się przekonać kilka milionów Polaków, żeby uwierzyli w tę zmianę razem ze mną, razem z nami – powiedział lider Polski 2050.