NEWS
PiS nie ma pieniędzy na kampanię Nawrockiego. Skarbnik PiS nie ukrywa: „Wydajemy wszystko, co się da”

Po tym, jak Prawo i Sprawiedliwość zostało pozbawione środków budżetowych, partia Jarosława Kaczyńskiego (76) musi liczyć na poparcie zwolenników. Kilka miesięcy temu skarbnik PiS Henryk Kowalczyk (69) planował, że zbiórka przyniesie pieniądze zbliżone do limitu 25 mln zł na wydatki kampanijne, ale teraz znacznie obniża swoje oczekiwania. „Mam nadzieję, że uda nam się osiągnąć połowę tej kwoty” – słyszymy od Kowalczyka.
Dostali siedem milionów, potrzebują dużo więcej
Do tej pory na kampanię Karola Nawrockiego (42) wpłynęło ok. 7 mln zł. Przelewów dokonało prawie sto tysięcy osób. Proste wyliczenie pokazuje, że średnia wpłata to 70 zł. – To, co wpłacają darczyńcy, wydajemy na bieżąco. Głównie na obsługę spotkań Karola Nawrockiego, na banery i reklamy internetowe, zorganizowaliśmy też konferencję programową – wylicza Henryk Kowalczyk.
“Nawet nie próbowaliśmy zaciągać kredytu”
Słowa skarbnika wskazują, że trudno jest planować działania kampanijne, bo nikt nie wie, jak hojni będą wyborcy Nawrockiego i jakimi środkami będzie dysponował sztab kampanii. Wiadomo jednak, że pod względem komfortu finansowego i możliwości ogromna przepaść dzieli PiS i KO z Rafałem Trzaskowskim (53 l.). Henryk Kowalczyk mówi, że nadal liczy na emocje kampanii, które uruchomią nowe wypłaty. O kredycie nie ma mowy. – Nawet nie próbowaliśmy zaciągać kredytu, to nie miałoby sensu przy wstrzymanej dotacji. Żaden bank by nam pieniędzy nie dał – mówi skarbnik PiS.
Wybory prezydenckie 2025
Przypomnijmy, że wybory prezydenckie zaplanowano na 18 maja (wtedy odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich). Jeśli będzie to konieczne, a wiele wskazuje na to, że tak się stanie, odbędzie się druga tura wyborów, która została zaplanowana na 1 czerwca.