NEWS
Pogrzebali piłkarza za życia. Uczcili minutę ciszy jego pamięci, skandal na meczu w Bułgarii!

Niespotykane wydarzenie podczas meczu ligi bułgarskiej w Kardzhali. Minuta ciszy na stadionie ku czci zmarłego to coś normalnego, ale prawdopodobnie nigdy nie zdarzyło się, aby ktoś, kto jest… wciąż żywy, został w ten sposób uhonorowany.
Minuta ciszy dla… żyjących
Stało się to przed meczem dwóch drużyn z czołówki tabeli. Arda Kardzhali grała u siebie z Levski Sofia. Przed rozpoczęciem meczu piłkarze obu drużyn ustawili się w linii środkowej boiska w tradycyjny sposób, aby uczcić pamięć Petko Gancheva. Wszystko odbyło się zgodnie z odpowiednim rytuałem, z tym że szybko okazało się, że piłkarz żyje i ma się całkiem dobrze. Tuż po zakończeniu pierwszej połowy meczu informacja, że ich były piłkarz żyje, dotarła do władz Ardy. Szybko poinformowali o tym redakcję bTV mailem. Klub przeprosił w oficjalnym oświadczeniu, które ukazało się w mediach, rodzinę i przyjaciół byłego piłkarza.
Zarząd PFC ARDA chciałby szczerze przeprosić byłego zawodnika ARDA Petko Gancheva i jego rodzinę po tym, jak klub otrzymał błędne informacje o jego śmierci. Życzymy Petko Ganchevowi wielu kolejnych lat zdrowia i radości, gdy nadal świętuje sukcesy ARDA – czytamy w oświadczeniu. Mecz zakończył się remisem 1-1, a gole zdobyli Marin Petkov dla Levskiego i Stanislav Ivanov dla gospodarzy. Levski zajmuje drugie miejsce w tabeli, 12 punktów za Ludogoretsem Razgrad, gdzie gra polski reprezentant Jakub Piotrowski. Polak strzelił cztery gole i zaliczył trzy asysty dla swojej drużyny w tym sezonie. Arda zajmuje 5. miejsce w tabeli.