NFL
Putin dał warunek konieczny dla pokoju. Żąda wyrzeczenia się całych regionów, wymieniono nazwiska

Rosja jest gotowa do bezpośrednich rozmów z Kijowem w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie, ale ma swoje warunki, bez których nic z tego nie wyjdzie. Mówili o tym zarówno Siergiej Ławrow, jak i rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Rosja domaga się uznania aneksji części ziem ukraińskich. Bez tego nie będzie pokoju. Czy Wołodymyr Zełenski zgodzi się na takie ustępstwa?
Rosja jest gotowa do bezpośrednich negocjacji z Ukrainą, ale ma swoje warunki. Żąda uznania aneksji wielu ziem
Rosja może rozpocząć bezpośrednie rozmowy pokojowe z Ukrainą, ale ma swoje warunki. Mówił o tym zarówno Siergiej Ławrow w wywiadzie dla brazylijskiej gazety O Globo, jak i rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, cytowany przez TASS. Jakie to warunki? Według Ławrowa chodzi o uznanie za terytorium rosyjskie części Ukrainy, która jest obecnie kupowana przez wojska Władimira Putina. Nie ma to być przedmiotem żadnej dyskusji. „Międzynarodowe uznanie rosyjskiej własności Krymu, Sewastopola, Donieckiej Republiki Ludowej, Ługańskiej Republiki Ludowej, obwodów chersońskiego i zaporoskiego jest konieczne” – powiedział brazylijskiej gazecie O Globo minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. Jak dodał Dmitrij Pieskow, sygnał do rozmów musi pochodzić z Kijowa. Czy Wołodymyr Zełenski zgodzi się na takie ustępstwa? Wcześniej Donald Trump stwierdził, że jego zdaniem ukraiński prezydent zgodziłby się uznać aneksję Krymu, ale nie wspomniał nic o pozostałych okupowanych terytoriach. Wcześniej mówił o potrzebie wymiany terytoriów między Rosją a Ukrainą.
Siergiej Ławrow: Rosja nie chce słyszeć o negocjacjach w sprawie Krymu ani Elektrowni Jądrowej w Zaporożu
Rosja nie chce słyszeć o żadnych negocjacjach w sprawie Krymu ani Elektrowni Jądrowej w Zaporożu, ogłosił wcześniej Siergiej Ławrow. W wywiadzie dla CBS wykluczył przekazanie komukolwiek kontroli nad elektrownią w Zaporożu, chociaż wcześniej USA podobno składały nieoficjalne propozycje, aby nadzorować elektrownię przez Amerykanów ze względu na ryzyko skażenia w przypadku wojny w tym rejonie. Według rosyjskiego ministra spraw zagranicznych nadzór ze strony Rosatomu jest zdecydowanie wystarczający. „Rosja nie negocjuje w sprawie swojego terytorium” — powiedział Ławrow w odniesieniu do Krymu i pochwalił słowa Donalda Trumpa, który niedawno stwierdził, że „Krym pozostanie przy Rosji”.