NEWS
Tajemniczy wir na niebie. Mieszkańcy Warszawy w szoku. Czym jest to zjawisko?

W poniedziałek wieczorem, tuż po godzinie 21:00, mieszkańcy Polski mogli zaobserwować niezwykłe zjawisko na niebie. Błękitny, migoczący wir przypominający galaktykę wywołał poruszenie i falę spekulacji w mediach społecznościowych. Wiele grup mieszkańców Warszawy zamieszczało zdjęcia kosmicznego wiru. Okazuje się, że tajemniczy obiekt to nic innego, jak zrzut paliwa ze zbiorników rakiety Falcon 9. Eksperci uspokajają, że zjawisko nie stanowi zagrożenia.
Tajemniczy wir nad Polską. Mieszkańcy Warszawy w szoku
W poniedziałek wieczorem na niebie nad Polską zaobserwowano tajemniczy wir. Błękitny, migoczący krąg przypominający wir wywołał poruszenie, także wśród mieszkańców Warszawy. Lokalne fora internetowe zalała fala zdjęć. Zaniepokojeni internauci spekulowali na temat pochodzenia tajemniczego obiektu. Niektórzy sugerowali, że to UFO, inni – wynik wojskowych testów.
„Szkoda, że nie było informacji, że coś takiego się pojawi” – piszą z żalem ci, którzy nie mieli okazji zobaczyć kosmicznego widowiska.
Wir kosmiczny to zrzut paliwa z rakiety Falcon
Karol Wójcicki, popularyzator astronomii i autor bloga „Z głowy w gwiazdach”, wyjaśnił, że tajemniczy wir to zrzut paliwa ze zbiorników drugiego stopnia rakiety Falcon 9. Rakieta została wystrzelona z Florydy w ramach tajnej misji NROL-69 na zlecenie National Reconnaissance Office (NRO). Celem misji było umieszczenie satelity USA-498 na orbicie.
Po zakończeniu fazy wznoszenia pierwszy człon rakiety Falcon 9 powrócił na Ziemię. Drugi człon, zanim wszedł w atmosferę i spłonął, zrzucił resztę paliwa. Zjawisko to, widoczne z Polski, wyglądało jak świetlisty wir lub spirala.
Wir kosmiczny nie stanowi zagrożenia
Ekspert zapewnia, że zrzut paliwa nie stanowi zagrożenia dla ludzi na Ziemi. Paliwo jest rozpraszane na dużej wysokości i spala się w atmosferze. Wójcicki podkreślił, że SpaceX skraca czas przebywania drugiego stopnia rakiety na orbicie, co jest pożądane. W lutym szczątki Falcona 9 spadły na Polskę po dwóch tygodniach krążenia.
Po deorbitacji drugi stopień rakiety ulega zniszczeniu, a pierwszy stopień można wykorzystać wielokrotnie. Pierwsze stopnie lądują na barce na Oceanie Atlantyckim. Drugi stopień umieszcza ładunek na orbicie i jest z niej wypychany, aby nie stał się kosmicznym śmieciem. Zrzucanie paliwa odbywa się zazwyczaj nad oceanami, aby wszelkie szczątki wpadły do wody.
19 lutego stopień rakiety Falcon 9 wszedł w atmosferę w sposób niekontrolowany nad Polską. Stopień o wadze około 4 ton pochodził z misji SpaceX Starlink Group 11-4, która została wystrzelona z Kalifornii.