Tomasz Jakubiak nie może wrócić do pracy, więc wpadł na inny pomysł. “Nic mi w tej chorobie nie zostało”

Tomasz Jakubiak toczy najgorsza w życiu codziennym. O chorobie chorobotwórczej ujawniającej się w społeczeństwie społecznościowym. W ostatnim czasie nagraniu znany kucharz zrelacjonował swój spacer w marcowe, niedzielne popołudnie. pomysł, że nie może być podłączony do pracy, więc pomaga przyjaciołom. Jak sposób?

Tomasz Jakubiak pozostaje w bliskim kontakcie ze swoimi obserwatorami, nie ukrywając trudności związanych z chorobą. Diagnoza raka wywróciła jego życie do góry nogami, ale dzięki ogromnemu wsparciu swoich wielbicieli, obserwatorów i znajomych z branży, udało się zorganizować zbiórkę na leczenie. Pozwoliło to Jakubiakowi na terapię w specjalistycznej klinice w Izraelu. Po powrocie do Polski w lutym kucharz z pomocą rodziny stara się dalej walczyć o zdrowie.

Tomasz Jakubiak wybrał się na spacer i w odwiedziny do przyjaciółki. “Nic mi nie zostało w tej chorobie”

W procesie rekonwalescencji Tomasz Jakubiak nie rezygnuje z delikatnej aktywności fizycznej. Regularne spacery, którymi dumny chwali się w mediach społecznościowych, to część jego terapii. W tych trudnych chwilach niezmiennie wspiera go żona Anastazja i mały syn.

W ostatniej relacji na Instagramie, Jakubiak wyznał, że mimo wielkich chęci na razie nie może powrócić do pracy z oczywistych przyczyn. Jednak nie poddaje się i wykorzystuje wolny czas na wsparcie swoich przyjaciół. Promuje ich biznes, dzieląc się urokami miejsca, które odwiedził – przepięknego obiektu pośrodku lasu z malowniczym stawem.

Jak widzicie, miejsce jest fantastyczne. Mam nadzieję, że pomożecie mi, chociaż podacie dalej. Nic mi w tej chorobie już nie pozostało, przynajmniej chwilowo. Pracować nie mogę, więc będę pomagać moim przyjaciołom – powiedział kucharz.

Na zakończenie nagrania, Tomasz Jakubiak obiecał, że gdy tylko wyzdrowieje, zorganizuje warsztaty kulinarne. To pokazuje, jak ważna jest dla niego pasja do gotowania i jak bardzo tęskni za pracą.