NEWS
Tragiczna śmierć strażaka. Zginął w dramatycznym wypadku. „Moje kochane serce”

Tragedia. Zmarł strażak z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 15 na Targówku, Robert Brzostek († 43 lata). Mężczyzna zginął w tragicznym wypadku. Poza obowiązkami pracował, aby utrzymać rodzinę. Lokalna społeczność jest poruszona jego śmiercią, a pod wpisem informującym o pogrzebie pojawiły się bardzo emocjonalne posty.
Tragiczna śmierć strażaka. Zginął w dramatycznym wypadku. „Moje kochane serce”
Do tragedii doszło 13 kwietnia. Robert Brzostek poza obowiązkami pracował jako kierowca ciężarówki. To właśnie podczas wykonywania tych obowiązków stracił życie. Zmieniał oponę w ciągniku siodłowym. W pewnym momencie pojazd go zmiażdżył. Strażak nie miał żadnych szans.
Mieszkańcy Krasnego w powiecie przasnyskim, gdzie mieszkał, nie mogą się pogodzić ze śmiercią strażaka. Wpis informujący o tragedii został wypełniony komentarzami. „On zgasi ogień piekielny aniołami” – napisał jeden z internautów.
Żona strażaka również skomentowała wpis. „Moje ukochane serce” – napisała pogrążona w żałobie kobieta. Jej wpis został zalany kondolencjami i słowami wsparcia.
Pogrzeb tragicznie zmarłego strażaka w Krasnem
Pogrzeb Roberta Brzostka odbył się we wtorek po świętach (22 kwietnia) w kościele w Krasnem. Następnie trumnę przewieziono do grobu rodzinnego na pobliskim cmentarzu.