CELEBRITY
Ważna postać w polskiej literaturze przeszła korektę płci! Zrobiła to po śmierci żony

Przez wiele lat wszyscy mylili ją z mężczyzną. Przez ponad 25 lat wykładała na uniwersytecie i była dla swoich studentów „panem doktorem”. Ponadto żyła z kobietą w heteronormatywnym związku. Dopiero po śmierci żony zdecydowała się na korektę płci. W poruszającym wywiadzie dla magazynu „Replika” dr Marlena Stala opowiada swoją niezwykłą historię.
Dr Marlena Stala jest znaną postacią w środowisku naukowym Olszyny. Naukowiec jest uważana za ważną postać w literaturze polskiej w regionie. Przez lata mało kto wiedział, że w ciele mężczyzny mieszka kobieta i z jakimi dramatami musi zmagać się na co dzień dr Marlena Stala. Jak mówi w wywiadzie dla „Repliki”, przeżyła, bo nie zdawała sobie sprawy, „jak jest źle”. Nie wiedziała, że może być o wiele lepiej.
Jakoś żyłam: małżeństwo, praca, sukcesy, choć te sukcesy nie były takie, jakie mogłyby być. Życie osoby transseksualnej jest takie, że połowa pary idzie do piekła – większość swojej energii psychicznej poświęcasz na przetrwanie, tłumienie, ukrywanie. Zamiast pracować, tworzyć. Nie robisz tego, co mogłabyś, rezygnujesz z wielu rzeczy, twoja hierarchia ważności jest zaburzona.
– wyznała literaturoznawczyni w poruszającej rozmowie z Moniką Tichy. W pewnym momencie jednak w Marlenie Stali coś pękło.
Wyznanie Edyty Baker, dziennikarki transseksualnej. Przestała żyć jako mężczyzna po ukończeniu 40. roku życia
Na początku lat 90., gdy kobieta pracowała już na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, powiedziała żonie, że chce zmienić płeć. Jednak jej żona nie zareagowała pozytywnie.
– ujawniła dr Marlena Stala. W 2018 roku zmarła jej żona. Od tamtej pory literaturoznawczyni – jak ujawniła – żyje “na pełen etat w roli kobiety”. Przeszła tę zmianę na emeryturze. Dziś uważa, że była to konieczność.
Próbowałam różnych sposobów i narzędzi, aby poradzić sobie ze sobą, ze swoją tożsamością, ale żadne z nich nie było dobre. Jedynym dobrym narzędziem była naprawdę zmiana. Teraz widzę, że nie ma innego